• Partner portalu
  • Partner portalu
  • Partner portalu
Partnerzy portalu

Realizacja głębokiego szybu technologicznego w istniejącej hali produkcyjnej

Opublikowano: 09-08-2018 Źródło: Soletanche Polska

Na potrzeby rozbudowy zakładu i wykonania nowej linii produkcyjnej, która ma służyć do wytwarzania taśm aluminiowych, zamawiający potrzebował komory technologicznej o głębokości 35 m. Wyzwaniem projektowym, a później jeszcze większym sprawdzianem umiejętności realizacyjnych był fakt, że prace budowlane musiały się odbywać w istniejącej hali.


Źródło: Soletanche Polska
Źródło: Soletanche Polska

Wyzwania:

– plac budowy w istniejącej hali, której wysokość mierzona do spodu dźwigarów wynosi 13 m;

– zagłębienie komory było bardzo duże w stosunku do wysokości dostępnej skrajni – prawie 2,7 raza większe;

– przygotowanie platformy roboczej wiązało się z wykonaniem wstępnego wykopu na poziomie 5,5 m od posadzki hali;

– ograniczona przestrzeń manewrowa w planie;

– konieczność łączenia zbrojenia z segmentów;

– duże ciśnienie naporu wód gruntowych w poziomie posadowienia.

Źródło: Soletanche Polska Źródło: Soletanche Polska

Wybór technologii

Mając na uwadze ograniczenia realizacyjne oraz samą konstrukcję hali, gdzie jedynym elementem posadowionym tak głęboko jest komora, podjęto decyzję o wykonaniu obudowy w technologii ścian szczelinowych oraz nadaniu jej kształtu okręgu. Technologia linii produkcyjnej zastosowana w ramach tego przedsięwzięcia wymagała w rzucie przestrzeni kwadratowej, zatem obwód ścian szczelinowych został opisany na tym kwadracie z dodatkowym odstępem uwzględniającym tolerancje wykonawcze.

Realizacja

Aby wykonać pracę od środka, konieczne było umożliwienie działania żurawia z masztem w pozycji roboczej. Z tego powodu podjęto decyzję o obniżeniu platformy o 5,5 m poniżej posadzki hali. Było to możliwe ze względu na fakt, że pozostałe fundamenty linii technologicznej są posadowione właśnie na tej rzędnej. Po obniżeniu platformy roboczej zostało jeszcze około 1,5 m zapasu bezpieczeństwa pomiędzy strefą pracy żurawia a konstrukcją hali. Żuraw wjeżdżał bez zamontowanego masztu na teren placu budowy przez bramę wjazdową o wymiarach 4,0 x 4,5 m, a po uzbrojeniu w maszt zjeżdżał po rampie na platformę. Stamtąd dopiero ustawiał maszt do pozycji roboczej i rozpoczynał kopanie sekcji ścian szczelinowych.

Źródło: Soletanche Polska Źródło: Soletanche Polska

Wymagane zagłębienie do rzędnej -35 m stanowiło nie lada wyzwanie ze względu na gabaryty hali. Zdecydowano się na uformowanie komory jako szybu o kształcie cylindra, aby wykorzystać zalety takiego elementu z punktu widzenia mechaniki budowli oraz ograniczyć komplikacje wynikające z podziału ściany szczelinowej na sekcje. Wymaga to dużej wiedzy i doświadczenia przy projektowaniu tego typu elementów, jednak przy ograniczonej możliwości manewrowania samego dźwigu jest to konieczne.

Warunki gruntowe okazały się sprzyjające, jednak wyzwanie stanowiło ciśnienie hydrostatyczne w poziomie dna wykopu. Zwierciadło wody stabilizuje się w tej lokalizacji na głębokości 17 m poniżej posadzki hali, czyli o 17 m wyżej niż przewidywane dno szybu. Ciśnienie wody w poziomie posadowienia jest więc bardzo duże, porównywalne z warunkami, z jakimi wykonawca mierzył się podczas realizacji suchego wykopu pod Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Ta sytuacja wymogła wykonanie ścian szczelinowych do warstwy glin zalegających na głębokości około 40 m, która pełni funkcję bariery dla dopływu wód do wykopu. Docelowym zabezpieczeniem przed napływem wód gruntowych jest szczelna płyta denna zakotwiona w ścianach szczelinowych.

Źródło: Soletanche Polska Źródło: Soletanche Polska

Wierzch szybu pokrywa się ze spodem konstrukcji żelbetowej, która będzie częściowo posadowiona na tym szybie. Wspomniana linia produkcyjna musi mieć swoje fundamenty i będą ona realizowane na poziome około 5,5 m poniżej posadzki hali, czyli na obecnym poziomie platformy roboczej.

Komentarz projektanta, Łukasz Grabowski, Soletanche Polska

Naszym kapitałem są ludzie                                                                             Praca w ograniczonej skrajni zawsze wymaga zaangażowania w temat najlepszych operatorów. Po pierwsze jest to trudne zadanie, szczególnie pod kątem wydajności. Po drugie, ewentualne pomyłki mogą sporo kosztować. Mam na myśli np. uderzenie w dźwigar hali itp. Mogło by to spowodować takie problemy, jak uszkodzenie hali czy chociażby wstrzymanie budowy do czasu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. Tego zdecydowanie byśmy nie chcieli. Na szczęście, w Soletanche Polska mamy naprawdę dobrych operatorów i jest ich wielu. Dlatego też nie boimy się tego rodzaju wyzwań – wyjaśnia Łukasz Grabowski, projektant Soletanche Polska.

Dobre planowanie kluczem do sukcesu
W kontekście nadzoru oraz samego prowadzenia robót trzeba mieć na uwadze fakt, że jest to nietypowa budowa. Wymaga solidnego przygotowania. Należy dobrze przemyśleć, w jaki sposób zorganizować plac budowy, zarówno pod względem bezpieczeństwa, jak i ergonomii prac. Kluczowe jest również precyzyjne zaplanowanie harmonogramu całego procesu budowlanego. W przypadku tego konkretnego szybu zakres prac mógłby wydawać się stosunkowo prosty, ale bez szczegółowego planu, realizowanego krok po kroku, zgodnie z sekwencją zapisaną w terminarzu, wykonanie tego zadania mogłoby okazać się karkołomne. Spięcie tych wszystkich działań wokół technologii ścian szczelinowych w taki sposób, aby nie powstały, przestoje jest tutaj fundamentalnym działaniem. W tym konkretnym przypadku trzeba było wykonywać każdą sekcję w ściśle określonej kolejności – nie było miejsca na pomyłkę. Dzięki świetnej brygadzie i doświadczonemu nadzorowi wykonaliśmy to zadanie bezbłędnie – podsumowuje Grabowski.

Projekt realizowali:

Łukasz Grabowski – projektant

Tomasz Korab, Maciej Chmielewski, Aleksandra Kołek – nadzór budowy

Leszek Woźniak – majster

Marcin Grzenda, Tomasz Wysokiński, Radosław Jaroń – operatorzy

Przeczytaj także: Żelbetowe zbiorniki retencyjne w technologii ścian szczelinowych

Foto, video, animacje 3D, VR

Twój partner w multimediach.

Sprawdź naszą ofertę!