Najwyższa Izba Kontroli (NIK) stwierdziła, że już na etapie planowania budowy drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską projekt nie miał szans na osiągnięcie celu, czyli zapewnienia bezpieczeństwa i wzrostu dobrobytu w regionie. Izba rozważa możliwość skierowania do prokuratury powiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa i o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych.
Kanał przez Mierzeję Wiślaną. Fot. Dejan Gospodarek/Adobe Stock
- NIK zarzuca nieopłacalność programu budowy drogi wodnej
- Izba poinformowała o przekroczeniu uprawnień przez dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni
- Twierdzi też, że minister gospodarki morskiej nieskutecznie kontrolował jego działania
Wzrost kosztów, przekraczanie budżetu
Jak informuje Izba, koszty inwestycji, początkowo zakładane na 880 mln zł, do zakończenia kontroli w kwietniu 2023 r. wzrosły do około 2 mld zł (o 125%). Program Wieloletni „Budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską” przekroczył granicę opłacalności. Minister właściwy ds. gospodarki morskiej nie poinformował o tym Rady Ministrów, a swój nadzór nad całością programu sprawował nierzetelnie – informuje NIK.
Według kontrolerów Izby, wykonawca inwestycji, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni, z przekroczeniem uprawnień zaciągnął zobowiązania przewyższające budżet całego Programu o ponad 157,6 mln zł i wydał z niego wiele milionów złotych na cele niesłużące jego wykonaniu. NIK dodaje, że dopuścił też do potężnych opóźnień w realizacji kolejnych etapów inwestycji i źle sprawował nadzór nad jej postępami.
Podejrzenie naruszenia dyscypliny finansów publicznych
Izba informuje, że minister gospodarki morskiej nie tylko nieskutecznie kontrolował działania dyrektora Urzędu Morskiego, ale wręcz usprawiedliwiał jego wadliwe decyzje, argumentując to dbałością o bezpieczeństwo regionu.
NIK twierdzi, że bezpieczeństwo nie jest celem uświęcającym łamanie prawa. Dlatego analizuje możliwość skierowania powiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa i o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych.
Braki w programie budowy drogi wodnej
Z kontroli wynika, że w programie budowy drogi wodnej nie ujęto zadań niezbędnych do osiągnięcia zdolności przeładunkowej portu w Elblągu, co uniemożliwiło osiągnięcie celu głównego w postaci zapewnienia bezpieczeństwa regionu i umożliwienia wzrostu społeczno-gospodarczego. Dodatkowo w programie nie określono realnego niezbędnego zakresu rzeczowego i finansowego, ze względu na przyjęcie nierzetelnych założeń przygotowanych w 2016 r. przez dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni, opartych o niezaktualizowane dane z 2014 r. (przygotował je w 2016 r. dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni). NIK wskazuje, że to jedna z przyczyn znaczącego zwiększenia nakładów na realizację inwestycji i wydłużenia czasu realizacji. Dodaje, że w maju 2023 r. kwota finansowania budowy drogi wodnej wzrosła do 2,12 mld zł z pierwotnych 880 mln zł.
Konieczne inwestycje dla portu w Elblągu
Jak informuje NIK, do czasu realizacji niezbędnych prac infrastrukturalnych do portu w Elblągu nie będą mogły zawijać statki morskie o parametrach, jakie założono w programie (100 m długości dla statków, 180 m dla barek przy zanurzeniu do 4,5 m). Według Izby w tym czasie będzie trzeba ponosić koszty utrzymania powstałej infrastruktury (w 2016 r. przewidywano ich koszt w latach 2023–2025 na 4,45 mln zł rocznie).
Zarzuty NIK dotyczą także innych nieprawidłowości, w tym umowy na zakup pogłębiarki, której ostatecznie nie wykorzystano w realizacji programu.
Przeczytaj także: Świnoujście: terminal kontenerowy z decyzją środowiskową. Zgoda Niemiec
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.