Kwieciński zwrócił uwagę na fakt, że w obliczu wyzwań związanych z komunikacją, dostępnością transportową, ochroną przeciwpowodziową, retencją, rozwojem gospodarczym czy potencjałem energetycznym kraju, działania w obszarze gospodarowania drogami wodnymi są bardzo ważne. Szczególnie, że transport śródlądowy jest nie tylko tańszy od drogowego czy kolejowego, ale też bardziej ekologiczny.

Jednocześnie wiceszef resortu zastrzegł, że program ujmujący te wszystkie zagadnienia wymaga wielu przygotowań, w tym analiz, prac projektowych, a także dość długiego okresu realizacji.

Jeśli porównamy to do programu drogowego czy kolejowego, to nie jest to coś takiego, na co nas jako państwo nie byłoby absolutnie stać. Przyznam szczerze, na razie takich środków nie mamy i nie mamy ich nigdzie zapisanych – dodał.

Jak przypomina PAP, w 2016 r. rząd przyjął założenia do planów rozwoju śródlądowych dróg wodnych w Polsce na lata 2016–2020 (z perspektywą do 2030 r.). Wynika z nich, że do tego czasu Odra (na całej długości) oraz Wisła (od Warszawy do Gdańska) mają stać się międzynarodowymi szlakami żeglugowymi.

Przeczytaj także: Powstanie Fundusz Żeglugi Śródlądowej