Pod koniec minionego roku Wenecja walczyła z powodzią wywołaną przez ulewne deszcze. W nocy z 12 na 13 listopada miasto zalała największa od ponad pół wieku fala, sięgająca nawet 187 cm. Dwa miesiące po tamtych wydarzeniach Wenecja znów ma kłopot z wodą. Tym jednak razem nie z nadmiarem, a z jej brakiem.
Fot. studio GDB/Adobne Stock
Wenecja położona jest na bagnistych wyspach na Morzu Adriatyckim, a wokół niej znajduje się Laguna Wenecka. Z tego powodu jest miastem kanałów: transport odbywa się głównie drogą wodną. Tymczasem w ostatnich dniach wskaźniki poziomu wody pokazywały 50 cm poniżej poziomu morza, a wody wciąż ubywa.
Zwykle o tej porze roku występują odpływy z weneckich kanałów, jednak tym razem wiele z nich jest praktycznie pustych. W niektórych miejscach odsłonięte jest dno. Nie mogą kursować gondole czy łodzie dostawcze.
Baja marea en #Venezia pic.twitter.com/nltasYw698
— Igor Santos Salazar (@isantossalazar) January 11, 2020
Przeczytaj także: Wydano 5,5 mld EUR, a Wenecję dalej zalewa
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.