O osuwisku, które naruszyło korpus trasy S1, poinformowano w lutym tego roku. Powodem wystąpienia zjawiska były warunki pogodowe. Opady oraz sprzyjająca intensywnym roztopom dodatnia temperatura spowodowały nasiąknięcie gruntu i korpusu drogi. W efekcie doszło do utraty stateczności i osunięcia muru oporowego z koszy siatkowo-kamiennych oraz krawędzi jezdni.

Droga ekspresowa S1 – odcinek objazdowy. Fot. GDDKiA

Na odcinku od km 9+436,50 do km 9+802,46 przeprowadzona zostanie rozbiórka nasypu do poziomu terenu rodzimego (pozyskany materiał będzie oceniany pod kątem możliwości ponownego zastosowania w nowej konstrukcji). Projektant założył wykonanie w podstawie nasypu materaca geosyntetycznego z geosiatek o wysokiej wytrzymałości oraz kruszywa o wysokich parametrach wytrzymałościowych i filtracyjnych. Poza tym, w celu uniknięcia zjawiska wymywania cząstek gruntu spoistego z podłoża do wnętrza materaca, powstać ma dodatkowe zabezpieczenie z geowłókniny separacyjnej. W planie jest także odbudowa konstrukcji oporowych z koszy gabionowych, które podpierają nasyp.

Fot. GDDKiA

Roboty pochłoną ponad 17,7 mln zł. Wszystko ma być gotowe w kwietniu 2025 r.

Zobacz także: Droga ekspresowa S1. Otwarto odcinek o długości 6 km