Na krakowskim Podgórzu, wzdłuż Wilgi, remontowane są betonowe odcinki grawitacyjnej kanalizacji ogólnospławnej, zlokalizowane na trasie od ul. Przedwiośnie/Długosza do ul. Brożka. Roboty obejmują przewody o przekroju jajowym i wymiarach: 900 x 1350 mm (496,5 m), 1000 x 1500 mm (317,3 m) oraz 1100 x 1640 mm (886,1 m). Kolektor posadowiony jest na głębokości (średnio) od 3 do 6 m. Zleceniodawca, Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji S.A. w Krakowie, określił w zamówieniu, by do renowacji wykorzystane zostały panele GRP, wykonane z żywic i wzmacniane włóknem szklanym. Umowę na realizację tego zadania podpisano w połowie 2018 r. z firmą Aquaren sp. z o.o. sp. k. z Bytomia. Pierwsze miesiące wykonawca poświęcił na prace projektowe. Pozyskiwanie zgód, wykonywanie obliczeń, dobieranie odpowiedniej grubości i wymiarów zewnętrznych modułów GRP trwało prawie rok – wyjaśnia Mariusz Wojtalewicz, dyrektor zarządzający w firmie Aquaren.

Prace budowlane nad Wilgą rozpoczęły się w czerwcu tego roku i, choć zgodnie z kontraktem powinny zakończyć do czerwca 2020 r., wykonawca zapewnia, że sfinalizuje roboty wcześniej.

Instalacja modułu GRP - bezwykopowa renowacja prawobrzeżnego kolektora Wilgi w Krakowie. Fot. Quality Studio

Panele GRP płynęły do Krakowa znad Zatoki Perskiej

Podejmując decyzję o doborze modułów GRP, wykonawca zdecydował, że zamówi je w firmie Channeline International, co wiązało się z tym, że zostaną wyprodukowane w fabryce znajdującej się w Dubaju, największym mieście Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Umowę na dostawę podpisano na przełomie marca i kwietnia tego roku. Jak trafiły do Krakowa? Najpierw, w zakładzie, ładowano je do 12-stopowych kontenerów i przewożono do oddalonego o kilka kilometrów dubajskiego portu. Stamtąd statkami płynęły do Gdańska – podróż na tej trasie trwa 44 dni. Do każdego kontenera pakowano od 20 do 30 paneli, w zależności od ich rozmiarów. Po tym, jak ładunek znalazł się w Gdańsku, czekał tam kilka dni, aż załatwione zostaną wszystkie sprawy celne. Dopiero wtedy możliwe było przetransportowanie go samochodami ciężarowymi do Krakowa. Co ważne, wszystkie moduły na plac budowy dostarczone zostały jeszcze zanim rozpoczęto roboty renowacyjne, co jest wyjątkową sytuacją w przypadku projektu tej wielkości. Ze względu na bezpieczeństwo kontraktu na dostawę wszystkich rur daliśmy producentowi dość krótki czas, jedynie dwa i pół miesiąca. Często słyszymy: „dlaczego Dubaj, przecież to kilka tysięcy kilometrów od nas, jak to wszystko można zgrać, skoordynować?”. Dziś mogę powiedzieć, że zawsze życzylibyśmy sobie tak terminowych i świetnie zorganizowanych dostaw jak te. Dzięki temu od początku możemy skupić się tylko na realizacji zadań typowo budowlanych, a nie na tym, czy dostawy zostaną zrealizowane w terminie – podkreśla Marek Pilarek, wiceprezes spółki z Bytomia. Taka organizacja prac jest również potwierdzeniem wiarygodności wobec inwestora, który może być spokojny o dalszy przebieg robót, wiedząc, że wszystkie materiały niezbędne do realizacji kontraktu są na miejscu.

Transport paleni GRP, renowacja kolektora panelami GRP, Kraków. Fot. Quality Studio

Renowacja kolektora, który meandruje

Zanim wykonawcy zamontują i połączą w kolektorze panele GRP, czyszczą i uszczelniają stary kanał. Przestrzeń powstała pomiędzy istniejącym przewodem i tym nowo utworzonym wypełniają wysokowytrzymałym iniektem betonowym – w sumie wykorzystane zostanie około tysiąca ton tego materiału. Montowane są panele o różnej grubości ścianki, co zależy od ich przekroju: najmniejsze mają 14, średnie 15, a największe 17 mm grubości. Z kolei ich długości wynoszą 1,2 lub 2,4 m. Skąd te różnice w długościach? Jak wyjaśnia Mariusz Wojtalewicz, kolektor nie jest prostoliniowy, ma wiele zakrętów, łuki, odchylenia, więc w niektórych miejscach dłuższe panele powodowałyby powstawanie zbyt dużych szpar na łączeniach poszczególnych modułów.

Umieszczanie modułu GRP w komorze. Bezwykopowa renowacja prawobrzeżnego kolektora Wilgi w Krakowie. Fot. Quality Studio

Kontrakt obejmuje nie tylko renowację kolektora, ale także studzienek w liczbie 27 szt. oraz komór zabudowanych w kolektorze. Zmodernizowane zostaną także komory przelewów burzowych oraz miejsca włączenia przyłączy i kanałów bocznych. Do tych prac wykorzystane będą: zaprawa mineralna, wykładzina bazaltowa, laminat, pakery i kształtki kapeluszowe.

Roboty w Krakowie odbywają się w systemie ciągłym i idą na tyle sprawnie, że zadanie będzie mieć finał prawdopodobnie przed terminem umownym. Prace powinniśmy zakończyć wczesną wiosną przyszłego roku, mimo że w umowie zapisany jest czerwiec – mówi Marek Pilarek.

Więcej o projekcie w kwartalniku „Inżynieria Bezwykopowa” 4/2019.

Przeczytaj także: Polska myśl technologiczna sprawdza się w kraju, czas na rynki zagraniczne