Jak mówi Michał Andrzejewski z firmy Gamm-Bud sp. z o.o., to wolny, pod kątem takiego zastosowania, rozwój metody CIPP hamował kontakt z wodą spożywczą. Wymagania dla wody, przewodów ją transportujących są bardzo wysokie, chodzi przecież o bezpieczeństwo nas wszystkich. Musi być ono stuprocentowe, więc dopóki nie dopracowano się żywic i folii ochronnych, które zapewniają takie warunki, nie można było ryzykować – twierdzi ekspert.

Rękawy przeznaczone do renowacji kanalizacji grawitacyjnej muszą być przygotowane w zasadzie tylko na obciążenia pochodzące z zewnątrz, komunikacyjne, do tego parcie gruntu czy wody gruntowej. Jeżeli chodzi o przewody ciśnieniowe, mamy do czynienia także z siłami wewnętrznymi. To również one określają nam konstrukcję przewodu i parametry, jakie musi spełnić. Rękaw przeznaczony do przewodów ciśnieniowych musi być bardziej wyrafinowany konstrukcyjnie, przygotowany na różnego rodzaju obciążenia, wytrzymalszy – wylicza Michał Andrzejewski.

Różnice w odnowie obu tych rodzajów sieci są jeszcze inne. To np. kwestia przygotowania naprawianego przewodu wodociągowego. Z reguły pierwszą operację, jaką należy wykonać, jest czyszczenie mechaniczne, rurę trzeba wydrapać do gołego materiału. Przecież musimy wprowadzić w nią rękaw chroniony specjalnymi powłokami, które nie mogą zostać uszkodzone. To stanowi duże wyzwanie – dodaje Michał Andrzejewski.

W Polsce sieć wodociągowa, ale nie tylko, bo np. też gazowa, jest intensywnie rozbudowywana. To sprawia, że w przyszłości zapotrzebowanie na rękawy do renowacji przewodów ciśnieniowych będzie wzrastać. Ewidentnie ta technologia zaczyna się u nas przebijać. To bardzo dobrze, bo na pewno spełni oczekiwania – zapewnia Michał Andrzejewski, który wziął udział w IV Konferencji „Renowacja Wykładzinami (Rękawami) Utwardzanymi na Miejscu".

Przeczytaj także: CIPP od A do Z – wiedza, praktyka, odbiór prac renowacyjnych