Od „debiutu” CIPP w Polsce minęły niemal trzy dekady, więc tak firmy wykonawcze, jak i zamawiający nabrali już sporego doświadczenia w eksploatacji w taki sposób odnowionych kanałów. Jak mówi Anna Danek z poznańskiej firmy Aquanet S.A, najważniejsze jest regularne czyszczenie naprawionego przewodu pod odpowiednim ciśnieniem. Kanały, na których nie występują przykanaliki oraz punktowe naprawy, należy czyścić pod ciśnieniem nie wyższym niż 140 bar, a jeżeli występują naprawy punktowe lub wklejone są kapelusze, nie wyższym niż 60 bar. Ponadto podczas czyszczenia mechanicznego lub ręcznego nie wolno stosować ostrych przedmiotów – wyjaśnia Anna Danek.

W Poznaniu metodę CIPP wykorzystano po raz pierwszy w 1994 r. Wśród najczęstszych kłopotów związanych z eksploatacją odnowionych kanałów jest to, że po pewnym czasie, wskutek długiego przepływu nieczystości, nie widać, czy rzeczywiście były już modernizowane. W efekcie ekipy, które zajmują się udrożnieniem danego kolektora, czyszczą go pod zbyt wysokim ciśnieniem, przez co odklejają się pakery, uszkodzeniu ulegają kształtki kapeluszowe – twierdzi Anna Danek. A skąd wiemy, że coś dzieje się z rękawem? Jest odklejony, zmienia kolor, uszkodzone są jego końce, jest pomarszczony, ma pęcherze powietrza – dodaje.

Jak twierdzi, problemy eksploatacyjne mogą wynikać zarówno z wadliwej instalacji wykładzin, przeoczeń wykonawców, a także nieprawidłowej eksploatacji. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, wszyscy popełniamy błędy. Ważne, żeby renowację przeprowadzić z należytą starannością, a potem kanał użytkować zgodnie z zaleceniami producenta wykładziny – mówi Anna Danek, która wzięła udział w IV Konferencji „Renowacja Wykładzinami (Rękawami) Utwardzanymi na Miejscu”.

Przeczytaj także: CIPP od A do Z – wiedza, praktyka, odbiór prac renowacyjnych