W Australii zostanie wykorzystana innowacyjna metoda poszerzania mostu drogowego: prace będą prowadzone zdalnie, dlatego żadnej z jezdni nie trzeba będzie zamykać na czas prowadzonego remontu.
Wizualizacja poszerzonego mostu. Źródło: bridgeweb.com.
Poszerzenie 3-pasmowego mostu EJ Whitten Bridge, części obwodnicy M80, planowane było od dawna. Postanowiono, że przestrzeń pomiędzy dwoma nitkami mostu zostanie wypełniona w taki sposób, by powstały dwa dodatkowe pasy jezdni w każdą ze stron. W sierpniu 2016 r. ogłoszono, iż przetarg na wykonanie tego projektu wygrała nowozelandzka firma Fulton Hogan. Wartość inwestycji to 222 mln USD.
Jak będzie przebiegać realizacja?
Do wykonania zadania firma wybrała zdalnie sterowane, 13-metrowe suwnice. Za pomocą tych urządzeń zainstalowanych zostanie 20 belek mostowych ważących łącznie około 1700 ton i położona nowa nawierzchnia – a to wszystko na wysokości około 50 m nad ziemią. Metoda zdalnego sterowania nie tylko zminimalizuje utrudnienia dla 165 tys. kierowców, którzy każdego dnia podróżują M80, ale też stworzy bezpieczniejsze środowisko dla pracowników oraz użytkowników drogi, zapewniając operatorowi maszyn doskonałą widoczność terenu, na którym prowadzone będą prace.
Maszyny rozpoczęły pracę w ostatnim tygodniu marca br. Projekt zostanie w pełni zrealizowany pod koniec 2018 r.
Na pewno ta metoda nie jest jeszcze kompleksowym rozwiązaniem usuwającym utrudnienia związane z robotami drogowymi, ale wydaje się to być ważny krok w stronę nowoczesnych remontów, przeprowadzanych z dbałością o to, by utrudnienia dla kierowców były jak najmniejsze.
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.