6 kwietnia br. w Brazylii (w położonym na północny stanie Para) runął fragment 860-metrowego mostu drogowego przez rzekę Moju. Katastrofę spowodował prom, który zahaczył o konstrukcję.

Prom towarowy, poruszający się po Moju, doprowadził do zawalenia się aż dwustumetrowego odcinka przeprawy. W momencie katastrofy mostem przejeżdżały dwa samochody – obydwa wpadły do wody, a kierowcy i ewentualni pasażerowie są obecnie poszukiwani. Nie znaleziono jednak do tej pory żadnych ciał, a załoga jednostki jest bezpieczna, dlatego władze nie wydały jeszcze oficjalnego komunikatu ws. ewentualnych ofiar.
Gubernator stanu Para, cytowany przez BBC Helder Barbalho, ogłosił stan wyjątkowy. Naszym priorytetem jest poszukiwanie ofiar i całkowite wsparcie wsparcie ich rodzin – zapewnił.
Opinię publiczną podgrzewa fakt, iż zeszłoroczna inspekcja obiektu wykazała ślady korozji w obrębie konstrukcji, jednak wniosek o środki na rewitalizację przeprawy został odrzucony. Czy rdza była powodem zawalenia się mostu, wyjaśnić ma śledztwo.

Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.