6 kwietnia br. w Brazylii (w położonym na północny stanie Para) runął fragment 860-metrowego mostu drogowego przez rzekę Moju. Katastrofę spowodował prom, który zahaczył o konstrukcję.
Fot. FB
Prom towarowy, poruszający się po Moju, doprowadził do zawalenia się aż dwustumetrowego odcinka przeprawy. W momencie katastrofy mostem przejeżdżały dwa samochody – obydwa wpadły do wody, a kierowcy i ewentualni pasażerowie są obecnie poszukiwani. Nie znaleziono jednak do tej pory żadnych ciał, a załoga jednostki jest bezpieczna, dlatego władze nie wydały jeszcze oficjalnego komunikatu ws. ewentualnych ofiar.
Gubernator stanu Para, cytowany przez BBC Helder Barbalho, ogłosił stan wyjątkowy. Naszym priorytetem jest poszukiwanie ofiar i całkowite wsparcie wsparcie ich rodzin – zapewnił.
Opinię publiczną podgrzewa fakt, iż zeszłoroczna inspekcja obiektu wykazała ślady korozji w obrębie konstrukcji, jednak wniosek o środki na rewitalizację przeprawy został odrzucony. Czy rdza była powodem zawalenia się mostu, wyjaśnić ma śledztwo.
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.