Prom towarowy, poruszający się po Moju, doprowadził do zawalenia się aż dwustumetrowego odcinka przeprawy. W momencie katastrofy mostem przejeżdżały dwa samochody – obydwa wpadły do wody, a kierowcy i ewentualni pasażerowie są obecnie poszukiwani. Nie znaleziono jednak do tej pory żadnych ciał, a załoga jednostki jest bezpieczna, dlatego władze nie wydały jeszcze oficjalnego komunikatu ws. ewentualnych ofiar.

Gubernator stanu Para, cytowany przez BBC Helder Barbalho, ogłosił stan wyjątkowy. Naszym priorytetem jest poszukiwanie ofiar i całkowite wsparcie wsparcie ich rodzin – zapewnił.

Opinię publiczną podgrzewa fakt, iż zeszłoroczna inspekcja obiektu wykazała ślady korozji w obrębie konstrukcji, jednak wniosek o środki na rewitalizację przeprawy został odrzucony. Czy rdza była powodem zawalenia się mostu, wyjaśnić ma śledztwo.