W ekspertyzie Politechniki Krakowskiej wskazano, że przeprawa może bezpiecznie funkcjonować maksymalnie do 2038 r., przy czym, by tak się stało, konieczne jest przeprowadzenie generalnych prac remontowych nie później niż do sierpnia 2026 r. Podczas remontu ruch samochodowy na moście ma być wyłączony na co najmniej osiem miesięcy, a przez około sześć miesięcy ruch tramwajowy. W związku z tym władze sprawdzają, czy możliwe jest uruchomienie na czas robót obiektu tymczasowego.

O analizę poproszono wojska inżynieryjne. Doszło już do wizji lokalnej. Wojskowi eksperci podkreślili, że z uwagi na fakt, iż rozpiętość między brzegami Wisły przekracza 200 m, konieczne byłoby wykonanie dodatkowych podpór nurtowych. Poza tym należałoby zbudować przyczółki. Taki zakres przeprowadzenia prac wymagałby szczegółowego projektu oraz uzyskania pozwoleń wodnoprawnych. Za jaką część zadania odpowiadałoby miasto, a za co wojskowi? Tego można dowiedzieć się, oglądając poniższe nagranie:

Koszt remontu Mostu Grunwaldzkiego szacuje się na 20 mln zł, a budowa obiektu tymczasowego wymagałaby dodatkowych środków. Władze Krakowa przypominają, że choć w latach 90. XX w. na czas remontu niedalekiego Mostu Dębnickiego wojsko zbudowało przeprawę objazdową, to jednak wówczas rozpiętość między przyczółkami była o 30 m mniejsza.

Zobacz także: Kraków. Jak idzie budowa kładki przez Wisłę? [FILM]