Miasta w naszym kraju od kilku lat starają się przygotować na skutki coraz częstszych ulew. Największym wyzwaniem jest takie przygotowanie infrastruktury, by deszczówka najpierw została zatrzymana tam, gdzie spadnie, a później wykorzystana na różne cele, na przykład pielęgnację zieleni miejskiej. Dzięki takiemu podejściu nie tylko oszczędza się wodę z wodociągu, ale także eliminuje zagrożenie dla oczyszczalni, które nie muszą przyjmować olbrzymich mas wody zebranych z dachów czy ulic.

Polskie miasta i funkcjonujące w nich podmioty stoją przed wyzwaniem poradzenia sobie z coraz częstszymi opadami nawalnymi, które zamieniają się w tzw. powodzie błyskawiczne. Na szczęście z jednej strony coraz bardziej zmienia się sposób planowania przestrzennego i w ogóle patrzenia na przestrzeń pod kątem potrzeby zagospodarowania deszczówki, a z drugiej, nawet jeśli tej przestrzeni jest niewiele, istnieją rozwiązania, które ten brak niwelują, pozwalając z powodzeniem także na niewielkim i mocno zurbanizowanym obszarze stosować rozwiązania z zakresu retencji.

W środę (29 listopada 2023 r.) odbyło się bezpłatne webinarium „Zagospodarowanie wody deszczowej na przykładzie doboru zbiornika rozsączającego”.

Woda jest bardzo cennym zasobem, ale nadmierne opady deszczu mogą także stanowić zagrożenie dla ludzi i infrastruktury. Na negatywne skutki coraz częściej pojawiających się ulew szczególnie narażone są gęsto zabetonowane miasta, ponieważ woda, jeżeli nie ma w co wsiąknąć lub nie może w sposób skoordynowany odpłynąć, powoduje podtopienia budynków, prowadzi do osuwania się gruntu, niszczy ulice i place.

Na obszarach zurbanizowanych systemy kanalizacji deszczowej często nie są w stanie poradzić sobie z olbrzymimi masami wody, jakie napływają w krótkim czasie, co prowadzi do podtopień budynków, ulic i placów.

HAURATON Serwis to pomoc w montażu i wymianie odwodnienia liniowego w miejscach o dużym natężeniu ruchu.

Gdy w grudniowym pędzie biegniesz po zakupy czy prezenty zatrzymaj się na chwilę i PATRZ POD NOGI. Zachęcamy Was do wyjścia z domu czy pracy i sprawdzenia czy odwodnienie liniowe zainstalowane na zewnątrz w ogóle się tam znajduje, a jeśli tak, to czy nadal spełnia swoją funkcję. Zdarza się bowiem, że zainstalowane 10, 15, czy nawet 20 lat temu „kratki” zarosły już dawno trawą, a korytko nie przypomina już odpływu, którym ma zostać odprowadzona woda deszczowa, aby chronić budynek przed zalaniem w czasie ulewnego deszczu.