Zapisy prawa unijnego zobowiązują kraje członkowskie do poprawy stanu wód morskich. Celem jest zapobieganie degradacji środowiska morskiego, odtwarzanie ekosystemów czy zmniejszanie zanieczyszczenia wód.

Nasz kraj, co oczywiste, prowadzi program ochrony wód Morza Bałtyckiego. Działania rozdzielone są pomiędzy różne instytucje, a obecnie program aktualizuje Państwowe Gospodarstwo Wodne Polskie.
Ramowa Dyrektywa w sprawie Strategii Morskiej to unijny akt prawny, którego celem jest ochrona naszych mórz i oceanów oraz ich zasobów. Celem dyrektywy jest doprowadzenie wód morskich do dobrego stanu. Przy czym nie chodzi tu o wody w rozumieniu dosłownym i poprawę ich jakości, ale o stan ekosystemów, funkcjonujących w tych akwenach – mówi Przemysław Gruszecki, dyrektor departamentu zarządzania środowiskiem w Wodach Polskich, dodając:
Polska zobowiązana jest do poprawy stanu wód Morza Bałtyckiego, a program ochrony wód morskich jest elementem tej strategii. Jest ona rozumiana jako 6-letni proces zarządzania wodami morskimi w sposób, który pozwoli nam na utrzymanie dobrego lub poprawę stanu wód Bałtyku.
Obecnie Państwowe Gospodarstwo aktualizuje dokument, w którym zawarty zostanie pakiet działań służących osiągnięciu dobrego stanu wód Bałtyku.
W projekcie aktualizacji programu ochrony wód morskich mówimy o dwóch pakietach działań: z jednej strony wynikających wprost z innych programów i dyrektyw, z drugiej zaś o zadaniach nowych, które proponujemy do wdrożenia, jeśli te pierwsze wydają się niewystarczające. Oprócz tych dwóch grup, składających się na działania podstawowe, mamy jeszcze możliwość realizacji działań doraźnych, wdrażanych w przypadku nagłych sytuacji wymagających podjęcia interwencji – tłumaczy Przemysław Gruszecki.
Część z działań prowadzona będzie na lądzie, a część bezpośrednio obejmie wody Morza Bałtyckiego.
Jako przykłady mogę podać rozwój infrastruktury portowej w części służącej dostarczaniu energii elektrycznej na statki, promocję stosowania gazu ziemnego jako paliwa przez statki, a nawet plany ratowania zwierząt, które ucierpiały w wyniku rozlewów olejowych. Na lądzie skupimy się np. na warunkach przechowywania nawozów, rolnictwie czy oczyszczaniu ścieków komunalnych, co przyczyni się do zmniejszenia ilości biogenów spływających do Bałtyku, a tym samym działa na rzecz poprawy jakości wody w naszym morzu – wyjaśnia Przemysław Gruszecki.
Szansę zapoznania się z projektem aktualizacji dokumentu otrzyma strona społeczna. Konsultacje potrwają trzy miesiące, w tym czasie odbyć mają się trzy regionalne konferencje. Równolegle przeprowadzone zostaną 21-dniowe konsultacje dotyczące oceny oddziaływania na środowisko.
Przeczytaj także: Epidemia? Najlepsze procedury nie powstają w gabinetach

Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.