Retencja przepisem na sukces

Ponieważ na skutek zmian klimatycznych coraz częściej będziemy mieć do czynienia z długotrwałymi suszami naprzemiennie występującymi z powodziami, tak ważne jest, by przygotować się zarówno na okres deficytu wody, jak i na czas gwałtownych wezbrań, charakterystycznych dla naszego kraju. Musimy zaadoptować się do nowych warunków i nauczyć się przechwytywać wodę, kiedy jest jej za dużo, i zatrzymywać ją na czas, kiedy jest jej za mało. Retencja, czyli zatrzymywanie wody w miejscu, gdzie ona spadła, i racjonalne gospodarowanie nią, pozwoli nam nie tylko złagodzić, ale nawet w dużym stopniu ograniczyć skutki skrajnych zjawisk hydrologicznych – wskazano.

Ogranicz zużycie cennej wody

Przedstawiciele instytucji zwracają uwagę przede wszystkim na potrzebę ograniczenia zużycia wody. Chodzi głównie o najwyższej jakości wodę pitną, którą często zużywa się w gospodarstwie domowym np. do podlewania ogródków czy mycia samochodów, a można i powinno się zastąpić ją deszczówką. Według obliczeń Wód Polskich, z dachu o powierzchni 100 m2 można przechwycić nawet do 60 tys. litrów wody w ciągu roku (przy założeniu średniej wielkości opadu w kraju na poziomie 600 litrów rocznie). Do nawadniania ogrodu, przydomowych upraw, sprzątania czy pojenia zwierząt należy więc używać wody z beczek zamontowanych pod rynnami, a najlepiej zainwestować w podziemne zbiorniki retencyjne lub oczko wodne zasilane wodą opadową.

Dzięki naszym działaniom możemy także poprawić bilans wodny, mikroklimat i bioróżnorodność w okolicy. Oczka wodne, ażurowe chodniki, czy kratownice będą miały pozytywny wpływ na retencję glebową i odbudowę poziomu wód gruntowych, co przełoży się korzystnie na wegetację roślin i rozwój życia przyrodniczego. Zielone przestrzenie oprócz wrażeń estetycznych zapewnią także dobrą filtrację wody i powietrza z zanieczyszczeń. Ponieważ większość Polaków żyjących na wsi i na przedmieściach mieszka w zabudowie jednorodzinnej, jednostkowa aktywność w szerokiej skali może przynieść niezwykłe skutki dla retencji wody w perspektywie krajowej – przekonują Wody Polskie.

Niebiesko-zielona infrastruktura w mieście

A jak mogą zadbać o zasoby wodne mieszkańcy miast, w szczególności budynków wielorodzinnych? Tu kluczową rolę odgrywa niebiesko-zielona infrastruktura, w szczególności łąki kwietne, które powinny – zdaniem instytucji – zastąpić wodolubne trawniki. W o wiele większym stopniu zachowują one wilgoć w glebie i nie wymagają tak częstej pielęgnacji jak trawa.


W przypadku działań odgórnych, samorządowych, oczekiwany skutek przynoszą także takie inwestycje, jak tworzenie zielonych dachów na budynkach, kostki ażurowej czy kratownic na parkingach, budowa miejskich zbiorników retencyjnych, niecek retencyjnych i oczek wodnych zasilanych deszczówką, a także planowanie nowych zielonych skwerów, parków i ogrodów deszczowych.

Retencja w Polsce 2021

Obecnie w Polsce retencji podlega zaledwie 6,5% średniorocznego odpływu z rzek. Aby zapewnić ilość zasobu, która zaspokoi potrzeby ludzi, gospodarki i rolnictwa, potrzeba trzy razy większej ilości. W aktualnym Planie Przeciwdziałania Skutkom Suszy, za który odpowiadają Wody Polskie, postawiono cel ponaddwukrotnego zwiększenie retencji (15%).

Przeczytaj także: Inwestycje w gospodarkę wodną mogą uratować życie milionom [rankingi]