Instalacje zlokalizowane będą na wybrzeżu Zatoki Omańskiej, na północ od Muskatu i służyć będą mieszkańcom stolicy Omanu i jej obrzeży. Pierwsza (Gburah 3) będzie zdolna odsolić 300 tys. m3 wody dziennie, druga (Barka 5) – 100 tys. m3. Do użytku oddane mają być za około trzy lata.

Odwrócona osmoza w odsalaniu wody

W obu zakładach zastosowany będzie proces odwróconej osmozy, w którym wykorzystywane są półprzepuszczalne membrany. Błony te rozdzielają roztwory o różnym stężeniu, przy czym osmoza – jak wskazuje nazwa – ulega tu odwróceniu: od roztworu o wyższym stężeniu substancji rozpuszczonej do tego o stężeniu niższym. Metoda ta jest dziś jedną z najchętniej wybieranych do odsalania wody morskiej, ponieważ nie wymaga skomplikowanych działań i nakładów reagentów chemicznych, a dodatkowo jest bardziej ekologiczna od tradycyjnych metod (np. nie generuje dużej ilości odpadów poprocesowych).

Gburah 3 i Barka 5 mają pomóc osiągnąć Omanowi cele związane z koncepcją zrównoważonego rozwoju i rozwiązać problem niedoboru wody, wynikający z pustynnego klimatu. Obecnie w kraju kończy się realizacja projektu Salalah, polegającego na budowie zakładu, w którym dziennie odsalanych będzie około 113,5 tys. m3 wody.

Obie inwestycje, warte w sumie 330 mln USD, prowadzi Oman Power and Water Procurement Company, a za budowę i zaopatrzenie obu zakładów odpowiadać będzie Fisia Italimpianti z Grupy Webuild. Spółka ma już spore doświadczenie w sektorze wodnym – zakłady odsalania i uzdatniania wody, które wybudowała, obsługują ponad 20 mln ludzi na świecie, w tym w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Katarze, Kuwejcie, Arabii Saudyjskiej, Bahrajnie, Egipcie i Turcji.

Zatoka Omańska (znana również jako Morze Mekran) jest częścią Oceanu Indyjskiego, łączy Morze Arabskie z Zatoką Perską. Ma 560 km długości i 320 km szerokości (w najszerszym miejscu). Jej południowe wybrzeże to terytorium Omanu, a północne – Iranu. Krótsze odcinki linii brzegowej znajdują się także w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Pakistanie. Na terenie zatoki znajduje się jedna z największych na świecie (165 tys. km2) martwych stref morskich, gdzie prawie nie ma tlenu, a co za tym nie istnieje fauna morska.

Przeczytaj także: Polska nie jest gotowa na odsalanie wody z Bałtyku