Zmiana jest efektem trwających jeszcze (do 22 września br.) konsultacji społecznych projektów aktualizacji planów zarządzania ryzykiem powodziowym (aPZRP), ale także korekty metodycznej w podejściu do obliczania przepływów, jakie wprowadził wykonawca zaktualizowanych map cyklu planistycznego.

Zgodnie z obliczeniami wykonawcy, wielkości przepływów w przekroju wodowskazowym Kraków-Olsza uległy drastycznemu spadkowi (z 94,1 m3/s w roku 2015 do 38 m3/s w roku 2020). Taka zmiana w konsekwencji doprowadziła do sytuacji, że na aktualnych mapach brak jest istotnego zagrożenia powodziowego dla terenów położonych wzdłuż Prądnika – podaje Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie (RZGW), dodając, że tak duże zmiany w wartościach przepływów stanowią podstawę do odstąpienia od realizacji zbiornika w górnej części zlewni na terenie gminy Wielka Wieś. Zamiast niego jednostka zdecydowała się podjąć działania spowalniające spływ wód powierzchniowych w zlewni Prądnika Korzkiewskiego.

Jak podkreśla Małgorzata Sikora z krakowskiego RZGW, podczas realizacji działań wykorzystane mają być zarówno zasoby Ojcowskiego Parku Narodowego, jak i infrastruktury oraz terenów mniej zagospodarowanych.

Powtarzające się w ostatnich latach zdarzenia powodziowe, jak również postępująca na obszarze gminy Zielonki antropopresja, która zwiększa odpływ wód opadowych do cieków, nie pozwalają jednak na podobną zmianę w przypadku działań planowanych w dolnym odcinku Prądnika. Tam powstać mają trzy zbiorniki – na ciekach Garliczka, Sudół Dominikański oraz Prądnik.

Przeczytaj także: Kraków: system ostrzegania o zagrożeniu powodziowym