W Sopocie trwają prace związane z oczyszczaniem stawu Morskie Oko. Główne cele to zwiększenie retencji i przywrócenie naturalnego samooczyszczania się zbiornika poprzez redukcję osadów na dnie.

Do oczyszczenia stawu zdecydowano się wykorzystać metodę bioremediacji, która nie wymaga, jak podkreślono, wprowadzania do wód żadnych związków chemicznych. Prace nie wiążą się też z wjazdem ciężkiego sprzętu.
Pierwszy etap to pobranie ze stawu próbek wody w celu zbadania przejrzystości, osadu dennego, stężenia tlenu oraz pH i temperatury. Drugi etap to aplikacja biopreparatów, które mają stymulować mikroorganizmy obecne w stawie do wzmożonej biodegradacji zanieczyszczeń organicznych oraz wspomagać naturalne procesy samooczyszczania się wód.
Trzecim krokiem będzie instalacja pływających wysp z roślinami hydrofitowymi, co ma wspomóc bioakumulację biogenów i zapobiegać wtórnym zakwitom glonów. Warte 139,8 tys. zł prace w Sopocie trwają od miesiąca, zakończyć mają się do 30 listopada.
Magistrat w Sopocie poinformował, że dzięki bioremediacji:
- woda stanie się przejrzystsza, a jej jakość znacznie się poprawi
- ilość osadów dennych zmniejszy się
- poziom tlenu rozpuszczonego w wodzie ustabilizuje się.
Przeczytaj także: Sopot walczy z podtopieniami. W grze kolejne miliony

Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.