To dlatego, że Joanna Bielawska-Pałczyńska, miejski konserwator zabytków, postawiła warunek, by do budowy kładki zostały użyte zabytkowe przęsła pochodzące z mostu kolejowego na Starołęce: kiedy tam ruszały prace, podjęto decyzję, by je zachować i poddać kosztownym zabiegom konserwatorskim.

- Przęsła są zabytkiem techniki nie tylko w skali Polski, ale i całej Europy - mówi Bielawska-Pałczyńska.

Trzy koncepcje

Pojawiają się jednak głosy, że przęsła nie pasują do tego miejsca, że zasłonią widok na Ostrów Tumski z mostu Rocha. - Ten argument nie jest trafiony, ponieważ wystarczy się ustawić w odpowiednim miejscu, by most Rocha również zasłonił widok na Ostrów Tumski - twierdzi Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania.
Jak dowiedział się portal inzynieria.com w biurze prasowym Urzędu Miasta Poznania, stanęło na tym, że firma, która wygra przetarg, będzie musiała przedstawić trzy koncepcje kładki - jedną z wykorzystaniem wszystkim pięciu zachowanych par przęseł, a dwie z wykorzystaniem minimum trzech par.

Bielawska-Pałczyńska: - Kładka na Berdychowo to bardzo dobre rozwiązanie i doskonała lokalizacja ze względu na sąsiedztwo Starej Gazowni, która też jest zabytkiem techniki. Przypominam, że historycznie w tym miejscu był przecież most.

Budowa powinna ruszyć w przyszłym roku, prace mają kosztować 30 mln zł.

Przeczytaj także. Estakady kolejowe w Krakowie: zakończono najtrudniejsze prace