Prace, których wartość to 680 tys. zł, trwać będą aż do połowy września. Są prowadzone tak, by nie zamykać turystom dostępu do tarasu.

PKiN jest wizytówką Warszawy, a taras widokowy na 30. piętrze jest wizytówką PKiN tłumaczy Wierzbicki. Chcieliśmy, aby przypominał ten sprzed 63 lat, gdy Pałac został oddany do użytku, by turyści mogli poczuć, że są w zabytkowym obiekcie.

Remont rozpoczęto od strony północnej, potem roboty będą prowadzone z kolejnych stron. Do oczyszczenia tarasu wykorzystywana jest metoda hydrodynamiczna, tj. stosowana jest gorąca para pod ciśnieniem.

Jak szczerze przyznaje przedstawiciel zarządu PKiN, chodzi także o względy estetyczne: Pałac jest brudny i najwyższy czas go umyć. Mamy nadzieję, że docelowo uda się sprawić, żeby cały Pałac odzyskał swój naturalny kolor.

Najpierw jednak zakończona zostanie kompleksowa wymiana okien, zaplanowana na trzy lata, tj. do końca przyszłego roku.

Na takie przedsięwzięcie musiałyby być przyznane duże środki z budżetu miasta. Według szacunków koszt wynosiłby między 15 a 30 mln zł – zdradza Wierzbicki. Suma ta obejmuje nie tylko umycie elewacji, ale też naprawę jej zepsutych elementów, uzupełnienie ubytków oraz zabezpieczenie całości.

Pałac Kultury i Nauki, liczący 46 kondygnacji i mierzący 237 m, to nie tylko atrakcja turystyczna, ale jeden z symboli polskiej stolicy. Mieści się w nim ponad 3,2 tys. pomieszczeń, a w tym: Sala Kongresowa (obecnie modernizowana, w której znajdują się miejsca dla 3 tys. osób), siedziba Rady Warszawy, teatry, muzea, szkoły i uczelnie wyższe, kino, kawiarnie i pasaż handlowy. W podziemiach mieszka 11 kotów, a pod iglicą uwiły gniazdo sokoły wędrowne, w basztach na wysokości 15. piętra azyl znalazły pustułki, zaś na dachu Teatru Studio jest pasieka.

Przeczytaj także: Najstarsze planetarium w Polsce: jego rozbudowa obejmie podziemia