Europolitycy wystosowali w tej sprawie stosowną korespondencję do Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej (MGMiŻŚ). Jak przekazała Katarzyna Szymańska-Borginon, korespondentka RMF FM, w liście zaznaczono, że sprawa jest pilna, ponieważ w Polsce rozpoczęto już prace związane z budową przyszłego kanału żeglugowego, tj. m.in. wycinane są drzewa.

KE żywi wiele wątpliwości co do tej inwestycji, dotyczących przede wszystkim uzasadnienia realizacji projektu. W decyzji środowiskowej zawarto uzasadnienie mówiące o czynnikach społeczno-gospodarczych, natomiast obecnie władze wyjaśniają, że budowa konieczna jest z uwagi na bezpieczeństwo państwa. Ten argument być może ma prowadzić do zastosowania dla inwestycji wyjątku przewidzianego w dyrektywie siedliskowej: oznaczałoby to, że Polska nie musiałaby występować do KE o wydanie opinii środowiskowej.

Aby nie upolityczniać sprawy, KE proponuje rozmowy na poziomie technicznym: adresatem prośby o wyjaśnienie sytuacji jest podsekretarz stanu w MGMiŻŚ, Anna Moskwa. Zapytano już ją listownie o zakres wpływu realizacji projektu na środowisko na obszarach Natura 2000 i o budowę sztucznej wyspy na Zalewie Wiślanym. Pierwotnie wyspa miała być środkiem łagodzącym (w dyrektywie siedliskowej zastosowanie środka minimalizującego/łagodzącego nie zakłada zaistniałego znaczącego wpływu na środowisko), obecnie została zakwalifikowana jako środek kompensujący, którego zastosowanie jest konieczne, gdy stwierdzony zostaje znaczący wpływ na środowisko.

Przekop Mierzei Wiślanej wykonany zostanie w miejscowości Nowy Świat. Kanał żeglugowy, który powstanie w wyniku realizacji inwestycji będzie mieć 22 km długości i od 60 do 120 m szerokości. Sam przekop zaplanowano na długości około 1,3 km i głębokości 5 m. Wszystkie prace mają być zrealizowane do 2022 r. Wartość inwestycji, w całości finansowanej z budżetu państwa, to 880 mln zł.

Przeczytaj także: Wojewoda pomorski wydał zezwolenie na przekop Mierzei Wiślanej