W kwietniu zarząd DSS złożył wniosek do sądu o upadłość z opcją układu, jednak sąd orzekł upadłość likwidacyjną, co oznacza, że po opłaceniu wierzycieli (według określonej w ustawie hierarchii) wielu nie dostanie ani grosza. Nowy zarząd DSS zamierza jednak postawić spółkę na nogi.

Zgodnie z planem „najwięksi wierzyciele zamiast pieniędzy dostaną akcje firmy, a mniejsi - w tym podwykonawcy - będą systematycznie spłacani w miarę jak spółka zacznie zarabiać na swojej podstawowej działalności, czyli sprzedaży kruszyw” – informuje wyborcza.biz. Łącznie spółka jest winna tysiącu różnym podmiotom 745 mln zł - po układzie zadłużenie spadnie do 331 mln zł.