Przewoźnicy w ten sposób chcą wyrazić swoje niezadowolenie z faktu, że Niemcy i Francuzi zamierzają wprowadzić nowe regulacje dotyczące wynagrodzenia minimalnego dla kierowców samochodów transportowych.

Jak podkreślają transportowcy, wprowadzając stawki nieosiągalne m.in. dla polskich kierowców, kraje zachodnie chcą wyeliminować tańszą konkurencję ze wschodu. Zarzucają równocześnie rządowi, że nie podejmują żadnych kroków w tym kierunku, by poprawić tę bardzo niekorzystną dla nich sytuację. Kierowcy zmagają się też równocześnie z ograniczeniami transportowymi w kierunku wschodnim.

Protesty przewoźników będą miały miejsce w kilkunastu lokalizacjach na terenie całego kraju i będą trwać cały dzień.

Jedna z największych blokad odbędzie się w Wólce Dobryńskiej na Lubelszczyźnie na skrzyżowaniu DK2 i DK68, prowadzących do przejść granicznych w Terespolu i Koroszczynie.

Blokowane będą też okolice polsko-niemieckich przejść granicznych w Kołbaskowie, Gubinie, Jędrzychowicach i Olszynie. Nie zabraknie blokad na Mazowszu, Podlasiu, Lubelszczyźnie, w Małopolsce, w woj. łódzkim, pomorskim, kujawsko-pomorskim i zachodniopomorskim.