Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny wydał decyzję ws. zaległości płatniczych ze strony firmy Astaldi. Włoskie przedsiębiorstwo budowlane, które zostało przejęte przez koncern Webuild (dawniej Salini), nie płaciło w terminie wielu polskim podwykonawcom realizującym kontrakty drogowe w Polsce.
Fot. tippapatt/ Adobe Stock
W ciągu trzech miesięcy 2020 r. włoska spółka nie uregulowała w terminie 858 faktur wobec 255 kontrahentów na łączną kwotę ponad 61 mln zł. Średnia długość opóźnienia wynosiła 18 dni, natomiast pojedyncze zaległości wynosiły nawet 119 dni.
Największa kwota opóźnionych świadczeń wobec jednego kontrahenta sięgała w przypadku Astaldi ponad 11,6 mln zł (łączna wartość sześciu faktur).
Zjawisko to jest groźne tym bardziej, że z informacji docierających z rynku wynika, że odsetek firm deklarujących problemy z przeterminowanymi płatnościami w Polsce waha się między 80 a 90%. Poszkodowani są w szczególności mikro-, mali i średni przedsiębiorcy, którym silniejsi uczestnicy rynku narzucają wydłużone terminy zapłaty lub nie płacą w terminie. Nieterminowe płatności, jak i zbyt długie terminy zapłaty, mają negatywny wpływ na płynność finansową przedsiębiorstw i ich rozwój, zwiększając koszty prowadzenia działalności i ryzyko upadłości – podkreślił prezes UOKiK.
Zgodnie z przepisami, kara administracyjna stanowi sumę kar jednostkowych za każde opóźnienie, a ich wysokość zależy z kolei od wysokości opóźnionego świadczenia, długości opóźnienia oraz sumy odsetek ustawowych za opóźnienie w transakcjach handlowych. Sankcja pieniężna nałożona na Astaldi wynosi ponad 266,5 tys. zł.
Astaldi to międzynarodowa firma budowlana z siedzibą w Rzymie. Założona w 1926 r. prowadzi prace w blisko 70 krajach całego świata, koncentrując się na inwestycjach w zakresie infrastruktury transportowej, energetyki oraz budownictwa przemysłowego. W Polsce odpowiada m.in. za budowę fragmentów II linii metra w Warszawie oraz odcinków dróg ekspresowych S2 oraz S7. Jesienią 2018 r. firma ogłosiła, że rozpoczyna procedurę restrukturyzacyjną. To efekt problemów finansowych, które zapoczątkował kryzys w Wenezueli – Włosi mieli stracić na jednym z kontraktów budowlanych ponad 300 mln EUR. Astaldi chciało sprzedać koncesje obejmujące Trzeci Most Bosforski w Turcji, jednak gdy w kraju tym wybuchł kryzys, transakcja ta nie doszła do skutku (sfinalizować ją udało się dopiero rok temu).
Przeczytaj także: Webuild przejmuje pozostałe udziały Astaldi
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.