Najbardziej skutki zimy będą odczuwalne w sektorze budowlanym. Z szacunków, na jakie powołuje się "Gazeta Wyborcza" wynika, że produkcja budowlana spadnie nawet o 15 pkt proc. Warunki pogodowe utrudniają w budowlance prowadzenie nawet prostych prac przygotowawczych do realizacji inwestycji. O ile przy kilkustopniowych mrozach możliwe jest prowadzenie prac, o tyle przy kilkunastostopniowym mrozie, czy jeszcze niższej temperaturze, wszelkie działania stają się niemożliwe. Dodatkowo w ostatnich dniach budowlańcom dają się we znaki wzmożone opady śniegu w całym kraju. Z jednej strony prace na placach budowy się opóźniają, z drugie konieczne jest np. utrzymywania bazy budowy, co generuje dodatkowe koszty.

Drugim sektorem, który mocno odczuje skutki trudnej zimy jest transport. Same tylko Polskie Koleje Państwowe na walkę ze konsekwencjami powodowanymi przez zimę wydały dodatkowo 5,5 mln zł. Na trudnych warunkach atmosferycznych, a co za tym idzie - drogowych, ucierpi też przewoźnictwo samochodowe. Dość wymienić tylko znacznie zwiększone zużycie paliwa, czy opóźnienia w transporcie powodowane częstymi zatorami drogowymi i nieprzejezdnymi trasami.

Z drugiej strony są też sektory, które na zimie zarobią. Tu warto wymienić kopalnie soli, które korzystają z ponadprogramowej produkcji, spółki gazowe czy kopalnie, zarabiające na ogrzewaniu.