Przed wojną z lotniska w Gliwicach latano do Odessy, Teheranu, Hamburga, Londynu i Wiednia. W 1931 r. odbył się tu niezwykły pokaz lotniczy – słynny sterowiec Zeppelin oglądało prawie 200 tys. osób –  przypomina magistrat i obiecuje: Już niedługo całodobowe loty z i do Gliwic znów staną się faktem.

Lotnisko zacznie działać w pierwszym kwartale 2020 r., po zakończeniu fazy odbiorów technicznych i lotniczych. Poza maszynami sportowymi, na lotnisku w Gliwicach pojawić mają się m.in. podniebne taksówki, niewielkie samoloty turystyczne i biznesowe cargo. Lotnisko stanie się też bazą dla ośrodków szkolenia lotniczego.

Powstały już m.in. utwardzona droga startowa o długości 920 m, którą w przyszłości będzie można wydłużyć nawet do 1,3 km, drogi kołowania i płyta postojowa, a także parkingi i drogi dojazdowe. Przygotowana do użytku jest również ścieżka rowerowa biegnąca wokół lotniska. Co pozostało do wykonania? Przede wszystkim droga dojazdowa i zaplecze do sterowania oświetleniem lotniska. 

Gliwickie lotnisko zajmuje niemal 88 ha. Funkcjonuje od 1916 r. Zgodnie z pierwotnymi planami ówczesnych niemieckich władz, miało pełnić rolę głównego portu lotniczego Górnego Śląska. Później, w 1927 r., uruchomiono regularne loty do Wiednia, Warszawy, Gdańska i Lipska. Z kolei w trakcie II wojny światowej z obiektu korzystało lotnictwo III Rzeszy. W latach 50. XX w. zaczęła się tu rozwijać działalność Aeroklubu Gliwickiego.

Modernizacja lotniska w Gliwicach realizowana jest przez Górnośląską Agencję Przedsiębiorczości i Rozwoju (GAPR; inwestor) oraz Przedsiębiorstwo Remontów Ulic i Mostów (PRUiM) w Gliwicach (wykonawca).

Przeczytaj także: Lotniska w Polsce [ranking]