Zwycięskie konsorcjum zobowiązało się wybudować stadion w ciągu 21 miesięcy. Umowa zakłada 25 lat gwarancji na dach i elewację, 10 lat na pozostałe roboty budowlane i 3 lata na maszyny i urządzenia.
O wyborze decydowały trzy czynniki: cena, termin realizacji inwestycji oraz termin udzielonych gwarancji. Wyłonione konsorcjum zaproponowało zarówno najniższą cenę jak i termin realizacji inwestycji.

Jednak najtańsza z ofert złożonych w przetargu na wykonawcę wrocławskiego stadionu była o blisko 200 mln zł droższa od tego, co zamierzało zainwestować miasto. Wszystkie trzy konsorcja firm, które dotarły do ostatniego etapu przetargu, zaproponowały ceny wyższe od tej, którą planowało przeznaczyć miasto. Zgodnie ze złożonymi ofertami, proponowane ceny brutto wykonania całości prac wynosiły: 936 mln zł, 755 mln zł i 729 mln zł.
W poniedziałek prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz zapowiedział, że brakujące pieniądze mają pochodzić z puli przeznaczonej na tzw. Tramwaj Plus (budowa szybkiego połączenia tramwajowego stadionu z innymi częściami miasta). Odpowiednie zmiany w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym (WPI) w tym zakresie musi zatwierdzić Rada Miejska.

Stadion na Euro-2012 ma pomieścić ok. 44 tys. widzów. Będzie obiektem wielofunkcyjnym, na którym oprócz rozgrywania meczów będzie można m.in. organizować koncerty.
Na obiekcie znajdzie się także m.in. kasyno, dyskoteka, restauracja na ok. 1600 osób oraz kompleks biurowo-konferencyjny. Podczas Euro-2012 we Wrocławiu mają zostać rozegrane trzy spotkania grupowe. Nie wiadomo jeszcze, jak będzie się nazywał nowy stadion.