W Słupsku dzięki dotacji unijnej miał powstać Park Wodny „Trzy fale”. Marszałek jednak cofnął decyzję o dofinansowaniu. Inwestycja jest zrealizowana w około 70%, jednak teraz można ją dokończyć albo za środków z budżetu miasta, albo stosując formułę partnerstwa publiczno-prywatnego.

Z decyzją marszałka nie zgadza się prezydent Słupska, mimo że budowla ta od początku wzbudzała wiele kontrowersji. Zarówno prasa krajowa, jak i zagraniczna wskazywała ją jako przykład marnotrawienia pieniędzy unijnych. Obiekt miał być oddany przed końcem 2012 r., jednak prace do dziś nie zostały zakończone. Przy planowaniu i budowie obiektu wykryto wiele nieprawidłowości zarówno po stronie administracyjnej, jak i projektowej czy budowlanej. W sprawę zaangażowała się nawet prokuratura.

Po zerwaniu umowy z poprzednim wykonawcą wybrano w przetargu kolejnego wykonawcę, który miał dokończyć prace, ale roboty nadal się nie rozpoczęły. Dodatkowo do realizacji inwestycji trzeba dołożyć dodatkowe 17 mln zł.  

Budowa tak dużego parku wodnego w Słupsku od początku budziła wątpliwości nie tylko ze względu na obciążenie budżetu miejskiego, ale też dlatego, że w pobliskim Redzikowie istnieje już podobny obiekt. Pod dużym znakiem zapytania znajduje się to, czy znajdą się takie ilości chętnych do korzystania z obu aquaparków, by ich istnienie było uzasadnione ekonomicznie.