NIK negatywnie ocenił działania ministrów, którzy sprawowali nadzór nad budową Stadionu Narodowego w Warszawie. Uznała jednak, że żadne z niedopatrzeń nie wymaga oceny w wymiarze prawno-karnym, zatem nie skierowano żadnych wniosków do prokuratury.

Ocena dotyczyła m.in. sposobu nadzoru nad inwestycją, wielokrotnie zwiększonych kosztów czy braku określenia ryzyka początku tej inwestycji.

Wątpliwości natury finansowej dotyczyły m.in. zakupu wyposażenia kuchennego na stadionie, na które Ministerstwo Sportu wydało 36 mln zł.

NIK przeprowadziła kontrolę na wniosek jednej z sejmowych komisji – w związku z tym, zostanie on niebawem przedstawiony w sejmie.