Termin otwarcia lotniska przekładano już wielokrotnie. Wczorajszy "Tagesspiegel" donosi, że niepewne jest jego uruchomienie za dwa lata, ponieważ m.in. trzeba wymienić 600 nieprawidłowo zbudowanych ścian przeciwpożarowych. Ściany te nie spełniają wymogów bezpieczeństwa.

Niedawno na budowie pojawił się inny problem związany z groźbą zawalenia się dachu terminala po zamontowaniu zbyt ciężkich wentylatorów.

Zgodnie z pierwotnymi planami port lotniczy BER w Schoenefeld miał rozpocząć działalność w 2011 r. Z przyczyn technicznych był wielokrotnie przesuwany. Nie wiadomo, czy możliwe będzie otwarcie go w połowie 2017 r. Zakładano, że prace budowlane zakończą się do marca 2016 r., jednak na budowie pojawiają się coraz to nowe problemy i błędy techniczne. Już teraz wiadomo, że budowy nie uda się dokończyć nawet do połowy przyszłego roku.

Niemcy tracą już cierpliwość do tej inwestycji. Deputowany CDU Jens Koeppen zaproponował ostatnio, by nowe budynki portu lotniczego zburzyć i zbudować je od nowa. Rząd Brandenburgii nie zaakceptował jednak tego pomysłu, gdyż uznano, że dokończenie trwającej budowy spowoduje szybsze otwarcie portu niż gdyby budowę obiektów realizowano od nowa.

Berlin-Brandenburg (BER) w Schoenefeld będzie trzecim co do wielkości lotniskiem w Niemczech

Aktualnie w Berlinie działają dwa lotniska (Tegel i Schoenefeld), jednak są przepełnione.

Lotnisko Berlin-Brandenburg (BER) w Schoenefeld w południowo-wschodniej części niemieckiej stolicy budowane jest od 2006 r. Pasażerowie mieli być tam odprawiani już cztery lata temu. Szacuje się, że będzie tam przyjmowane 27 mln osób rocznie.

Budowa portu pochłonie około 5,4 mld EUR. Koszty te będą dwukrotnie wyższe niż zakładano w pierwotnym kosztorysie.

Lotnisko BER w Schoenefeld będzie trzecim co do wielkości w Niemczech. Na dwóch pierwszych pozycjach plasują się Frankfurt nad Menem i Monachium.