Piłkarze Sandecji Nowy Sącz awansowali do ekstraklasy. W trakcie rundy jesiennej będą grać w Mielcu, a ich obiekt w tym czasie będzie modernizowany pod kątem spełnienia wymagań odnośnie występów na najwyższym szczeblu rozgrywek.

Obiekt wizytowali już przedstawiciele Ekstraklasy S.A. i żeby w Nowym Sączu mogły odbywać się spotkania ekstraklasy, m.in. musi zostać zainstalowana podgrzewana murawa, trzeba zadaszyć odpowiednią liczbę miejsc na trybunach, należy też zamontować stanowiska dla kamer.

Wszystko mamy zapisane w zasadzie czarno na białym: co musimy zrobić, żeby stadion był dopuszczony. Postaramy się, póki co, do wiosny przyszłego roku zrealizować to w stopniu minimalnym, by już rundę wiosenną rozgrywać u siebie. W tej chwili jest prowadzona analiza potrzeb i konieczności, które wynikają z tej wizytacji - tłumaczy Ryszard Nowak.

Docelowo stadion ma mieścić około 10 tys. osób.

Nowosądecki obiekt został otwarty 2 maja 1970 r. W latach 90-tych XX w. powstał nowy budynek klubowy oraz trybuna kryta (obecny sektor B). Drewniane ławki zostały zastąpione plastikowymi krzesełkami w liczbie 2850.

Właścicielem stadionu jest miasto, które posiada też 100% udziałów w nowo powstałej spółce akcyjnej Miejski Klub Sportowy Sandecja S.A.

Ciekawostką jest, że stadion leży nad rzeką Kamienicą.

Przeczytaj także: Stadion będzie mały, ale godny XXI wieku