Brytyjski rząd zdecydował się zarekomendować plan rozbudowy Heathrow zamiast budowy drugiego pasa startowego na lotnisku Gatwick, zlokalizowanym na południu Londynu. Głosowanie odbyło się 25 czerwca br., za było 415 parlamentarzystów, a przeciwko  119, co zakończyło wieloletnią debatę na ten temat, jak podano w komunikacie lotniska Heathrow.

Parlament zakończył trwającą pół wieku dyskusję poprzez decyzję o rozbudowie Heathrow. Dzięki temu powstaną nowe miejsca pracy, a przede wszystkim – dziedzictwo umiejętności dla przyszłych pokoleń. Gwarantujemy, że rozbudowa zostanie przeprowadzona odpowiedzialna. Jesteśmy wdzięczni parlamentarzystom za dobry wybór dla Wielkiej Brytanii. Dziś zaczynamy pracę nad najlepiej skomunikowanym hubem lotniczym na świecie – powiedział John Holland-Kaye, CEO Heathrow.

Dzięki realizacji projektu rozbudowy, z portu lotniczego liczba odprawianych lotów zwiększy się z 480 tys. do nawet 740 tys. rocznie. Heathrow obsługiwać będzie 130 mln pasażerów rocznie.

Cztery samorządy (sąsiadujące z lotniskiem) zapowiedziały odwołanie się od decyzji parlamentu, tak samo burmistrz Londynu, Sadiq Khan ich sprzeciw spowodowany jest obawą przed zwiększonym hałasem, zanieczyszczeniem środowiska i koniecznością zburzenia ponad 800 domów.

Prace rozpocząć mają się w 2021 r. Wartość inwestycji to aż 14 mld funtów.

Heathrow to jedno z najlepszych międzynarodowych lotnisk. Każdego roku obsługuje 78 mln pasażerów, a w 2017 r. przeładowano tam ponad 1,7 mln cargo.  

Przeczytaj także: Mieszkańcy Baranowa przeciwko CPK: są wyniki referendum