Jak podano, wybrana firma przedstawiła najtańszą ofertę. Droższe okazały się propozycje Budimeksu (154,9 mln zł), Strabaga (164,6 mln zł) oraz konsorcjum firm Trakcja PRKll, AB Kauno Tiltai i Projekt Plus (169,1 mln). Cena była jedynym przyjętym w przetargu kryterium oceny ofert.

Zadaniem wrocławskiej firmy będzie przedłużenie pasa startowego radomskiego lotniska o 500 m. W sumie droga będzie miała 2,5 km długości. Dzięki realizacji zadania w Radomiu będą mogły lądować takie samoloty, jak Boeing 737 czy Airbus A320. Prace budowlane mają rozpocząć się w połowie czerwca br. i zakończyć w połowie sierpnia przyszłego roku.

Inwestycji na lotnisku w Radomiu będzie więcej. Według zapowiedzi PPL, port ma zostać zbudowany właściwie od podstaw. Wyburzony zostanie stary budynek terminalu, a w jego miejsce powstanie nowy, z 30 stanowiskami check-in, 16 (po osiem przy wylotach i przylotach) kontroli dokumentów  oraz dziewięcioma kontroli bezpieczeństwa. Znajdzie się w nim także 10 bramek wylotowych i trzy karuzele odbioru bagażu. Terminal ma spełniać wymogi pasażerów lotów czarterowych.

Prace zaplanowane w pierwszej fazie inwestycji warte są około 425 mln zł. Szacuje się, że docelowo przebudowa portu lotniczego Radom-Sadków pochłonie nawet 1 mld zł. Dzięki inwestycjom z portu rocznie będzie mogło korzystać 3 mln osób.

Lotnisko w Radomiu jest jednym z najmłodszych polskich portów lotniczych – funkcjonuje od 2014 r. Niestety, nie spełnił on pokładanych w nim nadziei – od jesieni 2017 r. nie odbywały się tam żadne regularne loty rejsowe. Rosnące zadłużenie i brak środków na realizację koniecznych inwestycji doprowadziło do upadłości portu. Lotnisko ostatecznie wykupiło PPL.

Zgodnie z planem radomski port ma być zapasowym lotniskiem dla Okęcia, które jest na granicy przepustowości. W 2027 r. oba odciąży CPK – Centralny Port Komunikacyjny, który ma być jednym z najważniejszych węzłów przesiadkowych w Europie. Docelowo chce obsługiwać nawet 100 mln pasażerów rocznie.

Zobacz także nasz temat specjalny: CPK