Podstemplowany został już 230-letni dąb, pochodzący z królewskiego lasu Berce w departamencie Sarthe w Kraju Loary. Las ten ma powierzchnię 5,4 tys. ha, rosną w nim drzewa datowane nawet na XVII w. (m.in. buki, brzozy i sosny) i uważany jest za jeden z najpiękniejszych w kraju.

To pierwsze z 1992 drzew, które wykorzystane zostaną do odtworzenia XIII-wiecznej stolarki budynku. Wycinka drzew będzie trwała przez cały rok w wielu regionach Francji.

W pierwszym etapie prawie tysiąc stuletnich drzew zostanie przeznaczonych do odbudowania iglicy Violet-le-Duc oraz transeptu katedry. Kolejnych prawie tysiąc dębów posłuży do prac przy odwzorowaniu innych zniszczonych elementów konstrukcyjnych katedry. Zanim jednak stolarze zaczną je wycinać (roboty te planowane są na przyszły rok), ścięte dęby trafią do tartaków, gdzie w ciągu 12–18 miesięcy osiągną poziom wilgotności poniżej 30%. Jak zapewnia gen. Jean-Louis Georgelin, koordynujący prace w Notre-Dame, drzewa mają zapewnić katedrze bezpieczeństwo przez osiem lub nawet 10 kolejnych wieków.

Na wycinkę cennych drzew nie zgadzają się ekolodzy. Francuski resort rolnictwa tłumaczy jednak, że wycinka ta stanowi zaledwie 0,1% rocznej wycinki całego, krajowego drzewostanu.

Pożar katedry Notre-Dame

15 kwietnia 2019 r. w katedrze Notre-Dame w Paryżu doszło do pożaru. W jego wyniku doszczętnie spłonął dach, a XIX-wieczna iglica uległa zawaleniu. Zniszczone zostały fragmenty kamiennego sklepienia nawy głównej, a także górne witraże w szczytach transeptu. Ocalały dwie wieże, trzy rozety pochodzące z XII i XIII wieku oraz główna konstrukcja budynku; udało się także ocalić najcenniejsze zabytki i relikwie. Z płomieniami trawiącymi świątynię walczyło 400 strażaków. Przyczyna pożaru do dziś nie została ustalona, choć służby wykluczają podpalenie oraz akt terrorystyczny, sugerując, że powodem był błąd po stronie człowieka.

Przeczytaj także: Dach katedry Notre-Dame będzie generował energię?