Wojna na Ukrainie nie rozpoczęła się 24 lutego br., w momencie agresji rosyjskiej na terytorium tego kraju. Ona trwa już od 2014 r., co oznacza, iż niektórzy młodzi, ale pełnoletni już obywatele Ukrainy, nie znają czasów innych, niż wojenne. Walczą wszyscy: kobiety i mężczyźni, starsi, młodsi...  broniąc swojego kraju, rodziny oraz... przyszłości.

Odpór siłom armii Putina dają nie tylko mężczyźni – niemal 1/5 (około 17%) wojska ukraińskiego to kobiety.

Nie ma w Europie, a prawdopodobnie również na świecie, kraju, w którym kobiety stanowiłyby aż tak duży odsetek żołnierzy.

Mimo że podczas każdej wojny również kobiety stają na wysokości zadania, chroniąc dzieci, wspierając armię, podejmując prace, które pozostawili mężczyźni wysłani na front – nie aż tak często zdarza się, by wstępowały do wojska.

Na Ukrainie było to jednak konieczne – już od 2014 r., kiedy kobiety stanęły w obronie Donbasu. Wtedy jednak nikt nie chciał uznać ich zasług i wpisać na oficjalną listę, były "Niewidzialnym Batalionem". Dopiero dzięki wytrwałości i uporowi armia zdecydowała się oficjalnie wcielić je w swoje szeregi.

Obecnie, w momencie, w którym trudno o uśmiech i czas na celebracje, to właśnie kobietom zdarza się przypomnieć innym, że nawet w czasie wojny i strachu o życie swoje i bliskich, można (a może czasem trzeba?) spróbować wprowadzić nieco koloru w rzeczywistość. Niezmiennie jednak ich głównym celem jest walka o wolność i bezpieczeństwo. 

W walkę angażują się także kobiety, które na co dzień nie należą do armii, a wykonują zupełnie inny zawód, np. łyżwiarka figurowa Anastasiia Arkhipova.

Ukraińskie żołnierki nagrały też wiadomość dla rosyjskiego okupanta:

Jesteśmy kobietami Ukrainy. Pobłogosławiłyśmy swoich mężczyzn, żeby bronili naszej ziemi. Przewiozłyśmy już swoje dzieci w bezpieczne miejsca – zapewniłyśmy genetyczne trwanie naszego narodu. Dołączamy do mężczyzn w ukraińskiej armii. Będziemy niszczyć wroga na każdym centymetrze ukraińskiej ziemi – w każdym naszym mieście, każdej wsi, w lasach i na polach. Za każde dziecko, kobietę, starca, zburzony dom, ulicę, nawet stodołę – będziemy was odstrzeliwać jak wściekłe psy. Chwała Ukrainie! Śmierć wrogom!

Serdecznie zachęcamy Państwa do wsparcia Ukrainy w walce z agresorem. W jaki sposób pomóc? Kilka wskazówek zebraliśmy tutaj: Wojna na Ukrainie: jak mogę pomóc?