Według szacunków „Gazety Prawnej”, do natychmiastowego remontu jest około 5 tys. z ponad 17 tys. km dróg krajowych. Prace trwają na niemal 1,2 tys. km wszystkich krajowych dróg. Część z nich zaczęła się jeszcze w 2007 i 2008 roku (np. przebudowa siódemki w okolicach podkrakowskich Myślenic). Niektóre tegoroczne remonty zakończą się w 2010 roku, m.in. szóstki do Lęborka.

Drogowcy wyliczają, że na wykonanie wszystkich niezbędnych remontów potrzeba ok. 8 mld zł, a zaległości wymagające natychmiastowej interwencji wynoszą ponad 3,2 mld zł. Tempo modernizacji spada, tegoroczny wynik jest nawet dwa razy mniejszy niż w poprzednich latach. Ale są też pozytywy - niemal 54 proc. dróg jest w stanie dobrym. Jeszcze w 2005 roku wskaźnik ten nie przekraczał 45 proc.