Marek Stefański, prezes Pol-Aquy, niedawno stracił prawie 71 mln zł na akcjach swojej firmy. Musiał je sprzedać w giełdowym dołku, by spłacić kredyt zaciągnięty na ich zakup. Nie poddaje się jednak. Lada dzień ma zrealizować zapowiedź akwizycji w branży drogowej. Według informacji "Pulsu Biznesu", może przejąć firmę o rocznych obrotach około 600 mln zł. Którą?

Marek Stefański, prezes Pol-Aquy, niedawno stracił prawie 71 mln zł na akcjach swojej firmy. Musiał je sprzedać w giełdowym dołku, by spłacić kredyt zaciągnięty na ich zakup. Nie poddaje się jednak. Lada dzień ma zrealizować zapowiedź akwizycji w branży drogowej. Według informacji "Pulsu Biznesu", może przejąć firmę o rocznych obrotach około 600 mln zł. Którą?

"Puls Biznesu" zapytał Marka Stefańskiego, czy rzeczywiście giełdowa firma szykuje dużą akwizycję pod koniec sierpnia i czy w grę wchodzi zakup Podkarpackiego Holdingu Budowy Dróg Drogbud. - Na pierwsze pytanie odpowiadam: tak, a na drugie: nie potwierdzam i nie zaprzeczam - ucina szef giełdowej spółki.

Grzegorz Wojtaszek, szef i właściciel Drogbudu, kategorycznie jednak zaprzecza planom sprzedaży udziałów spółce Pol-Aqua. Firma ta może zyskać innego dużego partnera z GPW. - Podchody do Drogbu-du robił JW Construction - twierdzi jeden z branżowych ekspertów.

Analitycy dobrze oceniają zamiar wejścia przez firmę Pol-Aqua w branżę drogową. - Pol-Aqua chciała rozwijać segment budownictwa drogowego. Zależy jej na wypełnieniu luki powstałej w segmencie rurociągów, w którym jest mniej zleceń. To dobre posunięcie. Perspektywy są obiecujące, szykują się spore inwestycje i duże nakłady finansowe na drogi - komentuje dla "PB" Adrian Kyrcz, analityk DM IDMSA.

Dla JW Construction natomiast wejście w budownictwo drogowe ma być sposobem na zastój w deweloperce, choć także w branży drogowej na razie przetargów jak na lekarstwo. Wkrótce jednak powinny ruszyć, bo trzeba przygotować trasy na EURO 2012 - czytamy w "Pulsie Biznesu".