Zgodnie z założeniami wykonawca ma zakończyć prace w ciągu 7 miesięcy od dnia podpisania umowy. Równocześnie drogowcy liczą na to, że budowa zakończy się przed upłynięciem wskazanego terminu. Zadaniem nowego wykonawcy będzie dokończenie prac budowlanych, które rozpoczęła firma Alpine Bau (spółka ta dwukrotnie wygrała przetarg na budowę południowego odcinka A1, jednak umowy z nią zostały zerwane w wyniku niewypełniania zobowiązań kontraktowych i wiążących się z tym z sporów z GDDKiA). Odcinek, o którym mowa, ma ponad 18 km długości. Spółka z Zawiercia dokończy też prace przy moście w Mszanie, którego budowa była główną przyczyną niepowodzeń poprzedniego wykonawcy.

Jeśli tym razem wszystkie roboty zostaną przeprowadzone bez większych problemów, odcinkiem autostrady A1 będzie można przejechać w pierwszej połowie 2014 r. 

Most typu extradosed w Mszanie

W Mszanie (woj. śląskie), w ciągu autostrady A1 pomiędzy Świerklanami a Gorzyczkami powstaje most. Historia tej przeprawy jest długa i burzliwa, ale wiele wskazuje na to, że prawdopodobnie niebawem nastąpi jej szczęśliwy finał. Czteroprzęsłowy most z betonu sprężonego typu ekstradosed liczy 380 m długości (rozpiętości przęseł mierzone w osi obiektu są następujące: 60 + 2 x 130 + 60 m). Przekrój poprzeczny ustroju nośnego tworzy dwukomorowa skrzynka ze wspornikami o szerokości od 38,58 m do 48,48 m w najszerszym miejscu. Wysokość podpór waha się w granicach od 6,40 m do 12,4 m, a pylonów liczy 15 m.Prace budowlane rozpoczęły się w 2007 r. i pierwotnie zakładano, że most będzie przejezdny w I kwartale 2010 r. Pojawiły się jednak liczne problemy, wskutek których realizacja inwestycji znacznie przeciągnęła się w czasie. Przyczyn kłopotów z budową obiektu jest wiele, począwszy od niejasności związanych z projektem, poprzez niedotrzymywanie terminów prac, błędy konstrukcyjne, co zaowocowało trwającym przez długi czas sporem pomiędzy byłym już wykonawcą – austriacką firmą Alpine Bau a inwestorem – Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. W trakcie realizacji mostu spółka niejednokrotnie naprawiała uszkodzenia, powstałe w wyniku wadliwie wykonanych przez nią robót. Kolejne dwie awarie doprowadziły do wstrzymania budowy przez Śląski Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego (ŚWINB), który uznał, że zagrożenie jest na tyle istotne, iż 30 maja 2012 r. nakazał wdrożenie programu naprawczego. W międzyczasie (listopad 2012 r.) oddano do użytku część autostrady A1 w kierunku granicy z Czechami, jednak ze względu na brak możliwości przejazdu mostem, wyznaczono 10-kilometrowy objazd, z którego kierowcy korzystają do dziś. Wykonawca nie zastosował się do wskazań ŚWINB, dlatego 25 maja br. GDDKiA odstąpiła kolejny raz od umowy z Alpine Bau. W dniu 26 czerwca br. podpisała umowę na naprawę mostu z Przedsiębiorstwem Usług Technicznych sp. z o.o. INTERCOR z Zawiercia. Jak podała GDDKiA, w ramach naprawy obiektu zostaną wykonane m.in. następujące działania: montaż systemu kabli sprężających wspartych na dewiatorach – stalowych elementach kierunkujących ich trasę, betonowanie brakujących części przeprawy, wykonanie żeber usztywniających wewnątrz skrzynki mostu, korekta lin podtrzymujących przeprawę, montaż dylatacji, a także robocze obciążenie próbne obiektu. Zgodnie z umową podstawową prace miały potrwać do końca sierpnia br., jednak po przeprowadzeniu inwentaryzacji na budowie okazało się, że jest to niemożliwe z uwagi na liczne uchybienia poprzedniego wykonawcy, dlatego też ŚWINB zdecydował o przedłużeniu terminu wykonania programu naprawczego na koniec pierwszego kwartału 2014 r.