Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) poinformowała o odstąpieniu 7 grudnia od umowy z włoską firmą Webuild (dawniej Salini). Decyzję uzasadniła brakiem należytego wykonania robót, brakiem reakcji wykonawcy na wezwanie do poprawy i doprowadzeniem do zwłoki w budowie odcinka S7 Widoma–Kraków.
Fot. GDDKiA
- Od wydania zgody na budowę odcinka S7 do odstąpienia umowy z wykonawcą minęło 3,5 miesiąca
- Kontrakt z ówczesną firmą Salini podpisano 26 września 2018 r.
- Wcześniej doszło do kilku odwołań od decyzji o wyborze najkorzystniejszej oferty
Prace bez zapału
Zgodę na realizację inwestycji drogowej (ZRID) wydano 20 lipca 2020 r., a tydzień później wykonawcy przekazano plac budowy. W kolejnych dwóch miesiącach trwały jedynie prace przygotowawcze, ale w, jak podaje GDDKiA, w niezadowalającym zakresie. Z tego powodu inżynier kontraktu 5 października wezwał firmę Webuild do poprawy. Według nadzoru inwestycji zadania zawarte w kontrakcie nie były wykonywane lub były prowadzone nienależycie. Dyrekcja wezwała spółkę do usunięcia nieprawidłowości i odpowiedniego wykonywania obowiązków z terminem 30-dniowym od doręczenia pisma. Podkreślono, że dalsza zwłoka doprowadzi do przekroczenia ustalonego terminu zakończenia inwestycji.
Bez widocznych postępów
Od wejścia na budowę do grudnia Webuild nie podał harmonogramu zapewniającego wykonanie prac w terminie. Wycięto około 90% drzew, częściowo odhumusowano obszar pod drogi dojazdowe i również częściowo wykonano dojazdy do terenu budowy. Nie rozpoczęto żadnych prac drogowych i mostowych na trasie głównej. Pomimo wezwań do poprawy wykonawca nie zmobilizował ani niezbędnej liczby pracowników, ani potrzebnego sprzętu. Dalsze kontynuowanie prac w takim tempie nie pozwoliłoby na wykonanie inwestycji w terminie określonym w umowie, stąd też decyzja o jej rozwiązaniu – informuje GDDKiA.
Fatum nad trasą Widoma–Kraków
Już w trakcie przetargu na zaprojektowanie i budowę drogi ekspresowej S7 między Widomą a Krakowem doszło do kilku odwołań do Krajowej Izby Odwoławczej (KIO). Po uznaniu za najkorzystniejszą ofertę złożoną przez spółkę Salini Impregilo, od decyzji odwołała się inna włoska firma, Impresa Pizzarotti. KIO uwzględniła odwołanie i 19 kwietnia 2018 r. nakazała ponowne zbadanie oferty tej firmy pod kątem rażąco niskiej ceny. Ponieważ Włosi nie złożyli w terminie wyjaśnień ich propozycja została odrzucona. Podczas badania ofert wyszły na jaw nowe okoliczności związane z kolei z firmą Salini. 17 maja 2018 r. GDDKiA odstąpiła od kontraktu z konsorcjum tej spółki na projekt i budowę drogi ekspresowej S8 (węzeł Marki–węzeł Kobyłka) z winy wykonawcy. Zgodnie z przepisami umożliwia to wykluczenie firmy z innego przetargu.
Roszady wykonawców
W efekcie 26 czerwca 2018 r. jako najkorzystniejszą wskazano ofertę firmy Polaqua. Jednak Salini Impregilo od tej decyzji się odwołało, a KIO znów je uwzględniła nakazując unieważnienie wyboru najkorzystniejszej oferty, unieważnienie wykluczenia z przetargu firmy Salini oraz dokonanie ponownego badania i oceny ofert, z uwzględnieniem oferty tej firmy.
Ponownie Salini
Ostatecznie 26 września 2018 r. kontrakt z Salini Impregilo na projekt i budowę drogi ekspresowej S7 węzeł Widoma (bez węzła)–Kraków o długości około 18,3 km za ponad 1,07 mld zł został podpisany. Projekt i roboty miały zostać wykonane w 34 miesiące od daty podpisania umowy z pominięciem okresów zimowych (15 grudnia–15 marca). 14 lipca 2020 r. Salinii stało się firmą Webuild, co jednak nie uchroniło spółki przed utratą kontraktu.
Kolejny przetarg
Po usunięciu wykonawcy z placu budowy GDDKiA zinwentaryzuje stan wykonanych prac, przygotuje nową dokumentację przetargową i ogłosi postępowanie, które wyłoni wykonawcę odcinka S7 od węzła Widoma (który powstaje w ramach sąsiedniej budowy Szczepanowice–Widoma) do połączenia z węzłem Kraków Nowa Huta.
Przeczytaj także: Znamy wykonawcę ostatniego odcinka A2 Mińsk Mazowiecki–Siedlce
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.