Prace naprawcze mają potrwać do sierpnia. Po wybraniu ziemi z miejsca, gdzie nasyp osiada, miejsce to wypełnione zostanie specjalnymi blokami styropianu, a następnie będzie przykryte płytą żelbetową na palach. W ten sposób ograniczony zostanie nacisk na podmokłe podłoże.

Rzecznik lubelskiego oddziału GDDKiA – Krzysztrof Nalewajko powiedział, że jeśli prace zostaną zakończone w sierpniu, to S17 będzie oddana kierowcom razem z odcinkami obwodnicy Lublina.

Na razie nie wiadomo, kto zapłaci za naprawę drogi – projektant czy wykonawca. Nie oszacowano też pełnych kosztów naprawy.