Uważam, że to jest bardzo dobre rozwiązanie. To jest przyszłość. Pociągi hybrydowe. Pociągi, które mogą wjeżdżać na linie, które nie posiadają trakcji elektrycznej. Bardzo łatwe przejście ze szlaku, na którym jest trakcja elektryczna, na szlak, na którym tej trakcji nie ma. To oznacza, że zbędne są długie postoje, dopinanie lokomotyw spalinowych. Ten pociąg może praktycznie robić wszystko w każdym miejscu szczególnie na styku na granicy linii zasilanych energetycznie i linii, które tego zasilania nie posiadają – ocenił minister Adamczyk, pytany przez dziennikarzy o wrażenia z jazdy hybrydowym zespołem trakcyjnym.

Przejazd odbył się w ramach 13. Międzynarodowych Targów Kolejowych Trako 2019. W przejeździe wzięli udział m.in. minister Adamczyk i wiceminister Andrzej Bittel.

Dzięki takim rozwiązaniom będzie możliwa absolutna dostępność do wszystkich miejsc naszego kraju i na tym również polega walka z wykluczeniem komunikacyjnym – zauważył Adamczyk.

Wiceminister Bittel zauważył, że pojazd ten jest zbudowany na bazie produkowanego przez Newag w długiej serii elektrycznego zespołu trakcyjnego Impuls, eksploatowanego już przez przewoźników kolejowych, z tym, że różni się od niego napędem.

Hybrydowy zespół trakcyjny Impuls typu 36 WEh oprócz silników elektrycznych posiada też silniki spalinowe, co pozwala mu na przejazd odcinkami sieci kolejowej pozbawionych sieci trakcyjnej. Może zabrać około 330 pasażerów i jechać z prędkością do 160 km/godz.

Jeżeli chodzi o jednostki trakcyjne do tej pory na rynku polskim dysponowaliśmy albo spalinowymi albo elektrycznymi jednostkami trakcyjnymi. Tutaj zintegrowaliśmy te dwa rodzaje napędów, stworzyliśmy pojazd bimodalny i nazwaliśmy go hybrydowym, z tego względu, że ta generacja pojazdów Impuls, umożliwia też trakcję na akumulatorach  wyjaśnił przedstawiciel producenta. 

Przeczytaj także: Małopolska: linii kolejowych będzie więcej