Od stycznia spadło tempo prac prowadzonych na budowie krakowskiej Trasy Łagiewnickiej. Spowolnienie jest na tyle poważne, że wpływa na harmonogram inwestycji. Wykonawca opracował program naprawczy.
Fot. Trasa Łagiewnicka
Powodem wolniejszego od zakładanego postępu robót ma być wzrost zachorowań na COVID-19 spowodowany trzecią falą pandemii koronawirusa. Dodatkowo zła pogoda w ostatnich miesiącach ograniczała możliwości terminowego wykonywania prac.
Zimą mierzyliśmy się z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Intensywne opady śniegu oraz długo utrzymujące się ujemne temperatury nie sprzyjały zwiększeniu tempa prac – zaznacza Krzysztof Migdał, inżynier kontraktu ze spółki Trasa Łagiewnicka SA.
Nie jest jeszcze pewne, że dojdzie do opóźnienia planowanego na koniec 2021 r. oddania inwestycji do użytku. Inwestor zapowiada, że opracowano program naprawczy, a czy podjęte działania pozwolą na dotrzymanie terminu, okaże się w połowie roku. Elastyczność harmonogramu jest ograniczona, ponieważ różne elementy inwestycji są od siebie zależne i muszą być realizowane w określonej kolejności.
Wykonawca skupia się przede wszystkim na jak najszybszym zakończeniu prac, które dziś powodują najwięcej utrudnień drogowych. W wakacje chcemy zakończyć prace w rejonie ulic Kobierzyńskiej i Grota-Roweckiego oraz na wysokości ul. Pszczelnej. We wrześniu utrudnienia powinny zniknąć z ul. Zakopiańskiej, a potem także z lokalnych dróg – zapowiada Krzysztof Migdał.
Zgodnie z planem zostanie ukończona nowa linia tramwajowa, której fragment biec będzie w tunelu. Jednak tramwaje między Kurdwanowem a Ruczajem będą mogły ruszyć dopiero, gdy zakończy się budowa całej Trasy Łagiewnickiej.
Przeczytaj także: Połączą S7 z A1 – zielone światło dla budowy 90 km drogi ekspresowej
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.