Najwyższa Izba Kontroli (NIK) sprawdziła umowy na realizację publicznych inwestycji liniowych, takich jak budowa dróg czy modernizacja linii kolejowych. Stwierdzono, że mimo właściwego zabezpieczenia interesu Skarbu Państwa, działania były nieskuteczne. Z tego powodu straty dla strony publicznej wyniosły 35,9 mln zł. Jednocześnie Izba skrytykowała ograniczenie waloryzacji kontraktów do 5%.
Fot. ilustr. Nicolas ROCHETTE/Adobe Stock
Nadzór słaby i nieskuteczny
W raporcie podano, że mimo utworzenia rady ekspertów nie wyegzekwowano od niej nawet opracowania spójnej propozycji wzorów umów dla PKP Polskich Linii Kolejowych (PKP PLK) i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Wskazano, że nadzór nad radami był prowadzony nierzetelnie i nieefektywnie. Z tego powodu właściwy minister nie mógł skutecznie wpływać na prawidłowość realizacji nadzorowanych programów inwestycyjnych, a zwłaszcza na kompletność, rzetelność oraz skuteczność stosowanych klauzul w zakresie waloryzacji kontraktów i solidarnej odpowiedzialności inwestora.
Inspektorzy stwierdzili, że po przejęciu nadzoru nad PKP PLK przez Ministerstwo Aktywów Państwowych nie uruchomiono systemowych rozwiązań organizacyjnych umożliwiających bieżące monitorowanie poziomu roszczeń zgłaszanych przez podwykonawców tytułem solidarnej odpowiedzialności inwestora. Minister nie mógł sprawować skutecznego nadzoru nad realizacją Krajowego Programu Kolejowego – czytamy w raporcie.
NIK wskazała też, że przyjęty przez GDDKiA katalog wzorów umów wykonawczych nie obejmował dokumentacji wzorcowej dotyczącej zadań inwestycyjnych realizowanych poza Programem Budowy Dróg Krajowych oraz o wartości poniżej 100 mln zł. A to umożliwiło dowolność redagowania umów.
Pozytywnie oceniono działania ministra infrastruktury na rzecz podwykonawców, który bezzwłocznie wszczynał i skutecznie finalizował postępowania wyjaśniające po ich zgłoszeniach dotyczących problemów z realizacją wypłat wymagalnych należności z tytułu solidarnej odpowiedzialności inwestora.
Waloryzacja tak, ale bez ograniczeń
W raporcie podkreślono też, że wzorcowe mechanizmy waloryzacyjne w kontraktach sprzed stycznia 2019 r. były nieskuteczne w obliczu wzrostu cen materiałów budowlanych i usług. W efekcie wykonawcy tracili płynność finansową, ponosili straty, dochodziło nawet do ich niewypłacalności. Te problemy uderzały w podwykonawców. Proces inwestycyjny ulegał zakłóceniu, powstawały także zatory płatnicze, narażające interes Skarbu Państwa w wyniku roszczeń z tytułu solidarnej odpowiedzialności inwestora. Wskutek nieprecyzyjnych zapisów w dokumentach dotyczących owych mechanizmów zlecano kosztowne ekspertyzy prawne na łączną sumę 24 400 zł – informuje NIK.
Mechanizmy waloryzacji kontraktów przyjęte po 2019 r. uznano za bardziej sprawiedliwe dla wykonawców. Wskazano jednak, że ograniczały wypłatę roszczeń do 5% wartości kontraktu, co nie ma uzasadnienia. NIK stwierdziła, że GDDKiA powinna odejść od limitowania. Waloryzacja obejmująca faktyczny wzrost cen materiałów budowlanych i usług może zapobiegać wymiernym stratom ponoszonym przez wykonawców, pogorszeniu ich płynności finansowej, a w konsekwencji ryzykom związanym z zakłóceniem ciągłości procesu inwestycyjnego – zauważono.
Izba uznała za nielegalne, niecelowe i niegospodarne wyłączenie ze wzorów umów możliwość korzystania przez wykonawców kontraktów budowlanych z waloryzacji sądowej na 15 miesięcy. Efektem tego okresu przejściowego były odwołania wykonawców kontraktów na prace drogowe, za które GDDKiA musiała zapłacić 248,5 tys. zł w ramach zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.
Z drugiej strony NIK uznała też, że zawarte w umowach wykonawczych klauzule na temat waloryzacji wartości kontraktu w razie zmiany przepisów o ubezpieczeniu społecznym lub zdrowotnym w sposób nieuzasadniony przenosiły na Skarb Państwa ciężar podwyżek płac pracowników zatrudnionych u wykonawcy. Czyli widząc potrzebę rekompensaty dla wykonawców wynikającej z rosnących cen, nie uważa za zasadne, by wyrównywać koszty wynikające ze zmiany regulacji prawnych.
Nieuprawnione odstępstwa w kontraktach
Izba stwierdziła, że zarząd PKP PLK oraz Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad w sposób niewystarczający prowadzili nadzór nad podległymi jednostkami organizacyjnymi w kontekście wzorcowych uregulowań kontraktowych. W efekcie dochodziło do nieuprawnionych odstępstw w tym zakresie (5,5% skontrolowanych umów), jak pomijanie postanowień w zakresie waloryzacji czy zabezpieczenia inwestora przed podwójną płatnością, a także procedur wypłat wynagrodzenia należnego podwykonawcom. Według NIK 41% skontrolowanych umów GDDKiA zawierało zapisy, które nie zabezpieczały w pełni interesu Skarbu Państwa.
Przeczytaj także: Wzorcowe warunki kontraktu już z aktualizacją
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.