• Partner portalu
  • Partner portalu
  • Partner portalu
Partnerzy portalu

Soletanche Polska: pracownicy tworzą innowacje

Opublikowano: 24-01-2022 Źródło: GDMT geoinżynieria drogi mosty tunele 4/2021 [77]

O znaczeniu pracowników, kamieniach milowych w rozwoju firmy, roli projektowania i budowie przewagi konkurencyjnej, sytuacji na rynku, pandemii i problemach kadrowych, a także o najciekawszych przedsięwzięciach, zagrożeniach i wyzwaniach mówi w rozmowie z kwartalnikiem GDMT geoinżynieria drogi mosty tunele, Hubert Tomczak, dyrektor zarządzający Soletanche Polska sp. z o.o.


Wojciech Kwinta: 25-letnia historia Firmy Soletanche to stały rozwój. Krok milowy w tym rozwoju według Pana to…?

Hubert Tomczak, dyrektor zarządzający Soletanche Polska sp. z o.o.: Moim zdaniem takimi ogromnymi krokami milowymi są budowy, które dają nam rozwój. Były skomplikowane, wymagały zaangażowania i konsultacji wielu specjalistów z firmy. Co więcej, niewiele firm potrafiło podjąć tę rękawice i stanąć do przetargu. Takimi projektami były realizacja suchego wykopu pod Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz oddany do użytku w tym roku, jeden z najbardziej skomplikowanych obiektów typu mixed-use development na mapie Warszawy, czyli Fabryka Norblina. Zrealizowanie takiej budowy pomaga „wskoczyć” nam na wyższy poziom zarówno projektowo, jak i realizacyjnie. Chcemy mieć takie budowy, ponieważ zaspakajają ambicje naszych pracowników. Wśród standardowych realizacji, które pozwalają zbudować stabilną sytuację finansową, od czasu do czasu potrzebujemy takiego, który jest wyzwaniem i wpisuje się w naszą misję jaką jest realizacja obiektów ważnych dla pokoleń.

FOT. 1. | Przebudowa stacji Warszawa – Zachodnia FOT. 1. | Przebudowa stacji Warszawa – Zachodnia

Wojciech Kwinta: Państwa działalność to nie tylko realizacja inwestycji geotechnicznych, ale także generalne wykonawstwo i projektowanie. Który z tych sektorów jest obecnie najmocniej rozwijany?

Hubert Tomczak: Naszym „konikiem” jest projektowanie. To na tym polu budujemy naszą przewagę konkurencyjną. Dzięki projektowaniu jesteśmy w stanie w taki sposób zoptymalizować nasz zakres geotechniczny, że będzie miało to wpływ nie tylko na realizację prac fundamentowych, ale też sprawne wykonanie prac ziemnych i żelbetowych. W ten sposób płynnie przechodzimy do generalnego wykonawstwa konstrukcji. Nie jest to nasz core biznes, ale coraz więcej takich zadań wykonujemy. Jest to wypadkową relacji i potrzeb naszych wieloletnich klientów. Doświadczenie pokazało, że synergia zakresu fundamentowego i żelbetowego jest naszym asem w rękawie. Umiemy to robić sprawnie i efektywnie również w kontekście budżetowym. Nie mamy natomiast ambicji na zostanie generalnym wykonawcą. Chcemy być najwyżej cenioną firmą geotechniczną w kraju, która zna potrzeby swoich klientów i odpowiada na nie realizując im czasem kompleksowo konstrukcję.

Ogromnymi krokami milowymi są budowy, które dają nam rozwój. Były skomplikowane, wymagały zaangażowania i konsultacji wielu specjalistów z firmy. Co więcej, niewiele firm potrafiło podjąć tę rękawice i stanąć do przetargu.

Wojciech Kwinta: Koniec roku zawsze skłania do podsumowań. Ten kończy się zgodnie z założonym planem?

Hubert Tomczak: Nie mamy jeszcze pełnego zamknięcia roku, ale jesteśmy blisko zakładanego celu. Oczywiście było mnóstwo przeciwności utrudniających nam realizacje założeń takich jak: szalejąca inflacja, niestabilna cena stali, problemy z dostępem do materiałów budowlanych, jak i przesuwające się na przyszły rok kontrakty. Dzięki naszej zwrotności i umiejętnościom adaptacyjnym udało nam się w dużym stopniu ograniczyć wpływ tych czynników.

FOT. 2. | Fabryka Norblina FOT. 2. | Fabryka Norblina

Wojciech Kwinta: Pracujecie jednocześnie na wielu budowach. A najciekawsze tegoroczne to?

Hubert Tomczak: W tym roku realizujemy pierwszy hydrotechniczny projekt w Polsce. Długo na to pracowaliśmy. Mimo to, że grupa ma ogromne doświadczenie międzynarodowe i realizujemy ten obiekt pod szyldem naszej marki For SHORE, to jednak dla nas w Polsce to zawsze nowe, ciekawe doświadczenie, otwarcie na kolejny rynek i wyzwania, które niesie za sobą jego specyfika. Nie będę zdradzał o co chodzi. Będziemy o tej współpracy mówić w osobnym komunikacie prasowym.

Innowacja w budownictwie to w dużej mierze ulepszanie istniejących lub tworzenie nowych technologii. Bez wkładu ludzkiego to się po prostu nie zadzieje.

Wojciech Kwinta: Plac budowy to częste zaskoczenia – z jakim największym wyzwaniem przyszło się Wam zmierzyć w tym roku?

Hubert Tomczak: Każdy plac budowy to zagadka, szczególnie na etapie geotechnicznym, jeśli do badań gruntu inwestor podszedł niezbyt dokładnie. W tym roku mieliśmy nieco inne wyzwania niż zabezpieczenie się przed znanymi ryzykami. W 2021 r. na budowie Teatru Polskiego w Szczecinie realizowaliśmy pierwszą w Polsce żelbetową ścianę dociskową. Realizacja technologii jest wymagająca, do tego sam teren, na którym wykonywane były prace obarczony jest wieloma ryzykami, chociażby związanymi z jego ukształtowaniem. Niemniej, na koniec prac, kiedy stoi się na dnie wykopu, który sięga 17 m głębokości, tuż obok ściany dociskowej, która dźwiga wraz z kolumnami jet-grouting istniejący, zabytkowy budynek teatru, jest to nieopisane wrażenie. Monumentalny widok i uczucie dumy za jakość wykonania i za ludzi, naszych kolegów i koleżanki, których ciężka praca napawa zachwytem. Bardzo dziękuję zespołowi ofertowo-projektowo-realizacyjnemu.

FOT. 3. | ul. Prosta, Warszawska Wola, od lewej budynki z fundamentami realizowanymi przez Soletanche, Prosta Tower, kompleks biurowy Studio, Fabryka Norblina FOT. 3. | ul. Prosta, Warszawska Wola, od lewej budynki z fundamentami realizowanymi przez Soletanche, Prosta Tower, kompleks biurowy Studio, Fabryka Norblina

Wojciech Kwinta: Mówiąc o roku obecnym, wybiegamy myślami w przyszłość. Uchyli Pan rąbka tajemnicy, gdzie rozpoczniecie prace w kolejnym?

Hubert Tomczak: Wypatrujcie nas z Alei Jerozolimskich w Warszawie. Wracamy na przebudowę stacji Warszawa Zachodnia. Będziemy też obecni na kilku innych mniejszych inwestycjach w stolicy. W dalszym ciągu trzymamy kurs na inwestycje infrastrukturalne w całej Polsce. Będziemy też realizować posadowienie obiektów przemysłowych. Naszą strategią jest obecność na wielu rynkach. Także będzie to miks i pełen przekrój branży budowlanej. Takie podejście daje nam stabilną sytuację. Teraz czas śmielej spojrzeć w przyszłość i postawić na rozwój oraz innowacje.

Naszą strategią jest obecność na wielu rynkach. Także będzie to miks i pełen przekrój branży budowlanej. Takie podejście daje nam stabilną sytuację. Teraz czas śmielej spojrzeć w przyszłość i postawić na rozwój oraz innowacje.

Wojciech Kwinta: Wracając na chwilę do tegorocznych realizacji: co sprawiało Państwu największe problemy w trakcie realizacji, stale wzrastające ceny materiałów budowlanych, niedobory kadry, a może pandemia?

Hubert Tomczak: Mam nieodparte wrażenie, że przyzwyczailiśmy się do życia i pracy w pandemii. Niedobory kadrowe to zmora nie tylko dla budownictwa. Winna jest temu nie tylko niepewna sytuacja, w której z powodów zdrowotnych może nam „wyciąć” całą brygadę, ale też ze względu na brak specjalistów na rynku i problemy w wykształceniu przyszłych pracowników. Doskwierają nam również galopujące ceny materiałów. Staram się jednak myśleć pozytywnie. Podejście agilowe (zwinne – przyp. red.), które przyjęliśmy, bardzo nam pomaga szybko dostosowywać się do zmieniającego się rynku, a prosta struktura i krótki łańcuch decyzyjny nam to ułatwia.

FOT. 4. | Podwodne betonowanie korka, realizacja suchego wykopu pod Muzeum  II Wojny Światowej w Gdańsku. Operacja trwa nieprzerwalnie przez 7 dób FOT. 4. | Podwodne betonowanie korka, realizacja suchego wykopu pod Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Operacja trwa nieprzerwalnie przez 7 dób

Wojciech Kwinta: Co jest dla Państwa najważniejszym elementem budowania firmy: rozwój technologiczny, budowa portfela, inwestycje w pracowników? W jaki sposób realizujecie działania w tych obszarach?

Hubert Tomczak: Pracownicy są najważniejsi, bez ludzi nie ma innowacji. Bez ich rozwoju nie ma myślenia poza schematem, bez ich zaangażowania i doświadczenia nie wygrywalibyśmy przetargów i nie powiększali naszego portfela zamówień. Na koniec, innowacja w budownictwie to w dużej mierze ulepszanie istniejących lub tworzenie nowych technologii. Bez wkładu ludzkiego to się po prostu nie zadzieje.

Wojciech Kwinta: Moim zdaniem, aktualna koniunktura na rynku budowlanym nie napawa optymizmem. Czy Pańskie jest podobne, a może wręcz przeciwne?

Hubert Tomczak: Nie do końca bym się z tym zgodził, oczywiście rynek jest trudny – ale proszę mi wskazać łatwy rynek w tych czasach? Trzeba patrzeć na możliwości i szanse jakie daje taki rynek, a nie tylko na zagrożenia. Kryzysy to czas tworzenia się nisz w gospodarce, to miejsce dla odważnych decyzji. Powstają wówczas tzw. jednorożce, takie jak bla bla car, popularny vinted, biznesy, które zagospodarowały nisze. Uważam, że można świetnie skapitalizować innowacyjne podejście do rozwiązywania problemów. Taki też mamy plan na najbliższe lata.

Trzeba patrzeć na możliwości i szanse jakie daje taki rynek, a nie tylko na zagrożenia. Kryzysy to czas tworzenia się nisz w gospodarce, to miejsce dla odważnych decyzji.

Wojciech Kwinta: Co jest największym zagrożeniem dla sektora budowlanego w najbliższych latach?

Hubert Tomczak: Uważam, że inwestycje kubaturowe, takie jak biura czy oferta mieszkaniowa nieco spowolnią. Co za tym idzie, wrócimy do sektora publicznego i infrastruktury, co z kolei prowadzi do ostrej walki na ceny jednostkowe. Jak to się kończy, możemy sobie wyobrazić…

FOT. 5. | Pierwsza w Polsce dociskowa ściana żelbetowa  kotwiona na budowie Teatru Polskiego w Szczecinie FOT. 5. | Pierwsza w Polsce dociskowa ściana żelbetowa kotwiona na budowie Teatru Polskiego w Szczecinie

Wojciech Kwinta: Jakie mechanizmy mogłyby wesprzeć branżę budowlaną – a w szczególności podwykonawców?

Hubert Tomczak: Moim zdaniem główny instrument to jest waloryzacja cen. To instrument, który wsparłby nie tylko podwykonawców, ale i generalnych wykonawców. Tak pojawiła się ona na kontraktach publicznych, ale jakie znaczenie ma 5% maksymalnej waloryzacji, skoro cena stali wzrosła w 2021 roku ponad 100%. Myślę, że rządzący powinni ten temat ponownie wziąć na wokandę i zaproponować branży solidne wsparcie. Pandemia pokazała, że się da. Ten ruch pomógłby branży i z pewnością pozwolił zachować miejsca pracy.

Wojciech Kwinta: Zaczęliśmy historią, zakończmy przyszłością. Nie da się rozwijać firmy bez rozwoju technologii… Jak ocenia Pan postęp w zakresie rozwiązań budowlanych, a zwłaszcza geoinżynieryjnych?

FOT. 6. | Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku FOT. 6. | Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku

Hubert Tomczak: Oczywiście każda firma z branży stara się wymyśleć coś nowego, czy też usprawnić istniejące technologie. My również mamy szereg pomysłów, a nawet część z nich wprowadzamy w życie i testujemy na naszych budowach. Nowe już czekają w kolejce. Nie da się istnieć na tym rynku bez innowacyjnego podejścia. Rynek wymaga od nas realizacji zadań szybciej, taniej i w tej samej jakości, ale – co od pewnego czasu jest nowością – zadania stają się coraz bardziej przyjazne środowisku naturalnemu i to też mamy na uwadze. Chcąc sprostać wymaganiom stawianym przez klientów koniecznością jest postawienie na optymalizację i zmianę procesów technologicznych, jeśli to możliwe. Przyszłość widzę pełną patentów i nieszablonowych rozwiązań.

Wojciech Kwinta: Dziękuję i życzę wizji, które uda się zrealizować i oczywiście ciekawych wyzwań.

Konferencje Inżynieria

WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE

Sprawdź najbliższe wydarzenia