• Budowa stopnia wodnego w Siarzewie będzie kosztować nawet 4,5 mld zł
  • Inwestycja ma chronić przed powodziami, zabezpieczyć stopień we Włocławku, produkować energię
  • Według WWF Polska będzie szkodliwa dla środowiska i mieszkańców

Dialog konkurencyjny

Postępowanie zostanie przeprowadzone w formie dialogu konkurencyjnego w procedurze unijnej (DUUE). To złożony sposób wyboru wykonawcy, może trwać wiele miesięcy, a ze względu na wartość przedsięwzięcia powyżej progów unijnych, mogą zgłaszać się podmioty praktycznie z całego świata. Projekt Opracowanie dokumentacji przedprojektowej i projektowej oraz opracowań towarzyszących dla inwestycji pn.: Budowa Stopnia Wodnego na Wiśle poniżej Włocławka – SW Siarzewo wraz z uzyskaniem decyzji o pozwoleniu na realizację inwestycji zdaniem Wód Polskich będzie krokiem do budowy ważnego i wielofunkcyjnego obiektu.


Bez betonowania

Inwestor twierdzi, że nie dojdzie do betonowania rzeki, a próg piętrzący zostanie utworzony tylko w ramach naturalnego koryta z obwałowaniami przeciwpowodziowymi. Ma ograniczać skutki zarówno powodzi (także zimowych), jak i susz, pozytywnie wpłynąć na retencję wody w regionie i rozwój gospodarczo-turystyczny okolicy. W ramach przedsięwzięcia zaplanowano budowę elektrowni wodnej o mocy 80 MW. Koszt oszacowano na maksymalnie 4,5 mld zł. Prace mają zostać ukończone do 2029 r. Budowa rozpocznie się na przełomie 2023 i 2024 r.

Koncepcja architektoniczna jest powiązana z istniejącą infrastrukturą, a lokalizacja obiektu uwzględnia wiele elementów wpisujących się w krajobraz. Jak informują Wody Polskie, konstrukcja umożliwia ruch rumowiska, a klapy na segmencie bezpieczne przepuszczanie lodu w okresach zimowych. W pewnych warunkach i w pewnych okresach, przy podniesionych segmentach nie będzie żadnej bariery.

Minimalizacja wpływu na środowisko

Stopień ma mieć relatywnie niewielki negatywny wpływ na środowisko, ograniczający się głównie do obszaru pierwszej terasy zalewowej, a działania kompensacyjne mają umożliwić ochronę licznych gatunków zebrano ptaków i innych organizmów. Inwestor wskazuje, że w aleksandrowskim powiecie ponad 100 tys. podpisów popierających jak najszybszą budowę stopnia wodnego, a alarmistyczne głosy o dewastującej funkcji zbiornika są niezasadne, zwłaszcza w porównaniu do skutków dramatycznych fal powodziowych w maju i czerwcu 2010 r., kiedy wody Wisły zniszczyły tysiące gniazd ptaków i innych organizmów na piaszczystych łachach, a wody powodziowe podtopiły też setki nieruchomości przyczyniając się do zanieczyszczenia wody w Wiśle.

Koncepcja stopnia wodnego Siarzewo. Źródło: Wody Polskie

Działania dla natury

Prace nad koncepcją budowli prowadzono pod nadzorem przyrodników z różnych uczelni wyższych, ośrodków naukowych, firm i stowarzyszeń. Zaprojektowano tzw. koryto obejścia – element, który będzie spełniał rolę przepławki terenowej. Dzięki konsultacjom z przyrodnikami i instytucjami odpowiedzialnymi za stan środowiska (RDOŚ w Bydgoszczy), znacznie odsunięto od progu piętrzącego wejście do przepławki terenowej od strony wody dolnej. Planowane jest stworzenie 15 wysp, które staną się siedliskiem dla ptactwa wodnego. W ramach kompensacji przyrodniczych zostaną stworzone warunki dla powstania niemal 600 ha płatów łęgów wierzbowych, topolowych, olszowych i jesionowych. W ramach zarybiania rocznie zostanie wpuszczonych do rzeki 250 tys. sztuk tzw. smoltów łososia atlantyckiego oraz 10 tys. osobników troci wędrownej – przekonują Wody Polskie. Korzyści ma przynieść też hydroelektrownia, jako źródło bez emisji CO2 i zanieczyszczeń powietrza. Według założeń ma wytwarzać rocznie 315 GWh energii elektrycznej, co pozwoli oszczędzić 250 tys. ton CO2, 90 ton CO i 12 ton pyłu zawieszonego w porównaniu z elektrycznością produkowaną z węgla.

Zabezpieczenie tamy we Włocławku

Poza ochroną przeciwpowodziową i zapewnieniem odpowiednich warunków dla lodołamaczy, stopień wodny w Siarzewie ma zwiększyć bezpieczeństwo tamy we Włocławku z 1970 r. Planowany obiekt ma powstrzymać postępującą erozję wgłębną między obiema stopniami. Tym samym ma zabezpieczyć infrastrukturę miejską i przemysłową, gospodarstwa domowe i rolnicze. Zapory boczne wraz z wałami mają ograniczyć zagrożenie powodziowe.

Animacja jazu. Źródło: Wody Polskie

Przeciwdziałanie suszy

Dodatkowo stabilizacja poziomu wody w korycie rzeki i jej dolinie, zatrzyma spływ wód na terenach zagrożonych suszą (np. Kujaw i Pomorza). W zbiorniku każdego ze stopni na Wiśle ma być zgromadzone około 150 mln m3 wody, nie licząc zwiększenia zasobów wód gruntowych w dolinie rzeki, a ponieważ będą to zbiorniki przepływowe, będzie w nich następowała stała intensywna wymiana wody. Grawitacyjnie wodą ze zbiornika będzie można zasilać tereny rolne położone w dolinie rzeki – czytamy w komunikacie Wód Polskich.

Korzyści ekonomiczne

Poza lepszym dostępem do wody, region ma zyskać większą atrakcyjność turystyczną dzięki nowym miejscom rekreacji i budowie mostu drogowego przez Wisłę. Poprawić się ma także turystyka wodna i warunki transportu rzecznego – inwestycja umożliwi utworzenie drogi wodnej o parametrach minimum IV klasy. Turystyka ma przynieść nowe miejsca pracy i pieniądze od zwiedzających (według danych unijnych około 32 EUR pozostawione przez jednego przyjezdnego). Oszczędności mają też pochodzić z ochrony przeciwpowodziowej – według oszacowań przytaczanych przez Wody Polskie straty powodziowe wynoszę 13–15 mld zł w zależności od skali zjawiska. Do tego dochodzą koszty pośrednie o tej samej wysokości.

WWF: brakuje poważnej debaty

Koszty inwestycji do 4,5 mld zł przekraczają o 50% najśmielsze oszacowania organizacji prośrodowiskowych, które oceniały projekt na 3 mld zł. WWF Polska informuje, że rozwiązanie problemów środowiskowych i społecznych jakie stwarza stopień wodny we Włocławku powinno zostać wypracowane w oparciu o solidne naukowe podstawy, w partycypacyjnym procesie gwarantującym również udział przyrodniczych organizacji pozarządowych. Niestety, do takiej dyskusji na temat przyszłości Stopnia Wodnego Włocławek i Zbiornika Włocławskiego nigdy nie doszło. Zamiast tego od lat rozpowszechniane są rozmijające się z prawdą informacje o znaczeniu stopnia Włocławek dla zarządzania ryzykiem powodziowym oraz o konieczności budowy kolejnej zapory wodnej na dolnej Wiśle w Siarzewie, której celem byłoby „podparcie” starzejącego się stopnia Włocławek.

Inwestycja bez znaczenia przeciwpowodziowego

Organizacja twierdzi, że groźba poważnej powodzi zatorowej na włocławskim zbiorniku w lutym 2021 r. pokazuje, że nie ma długofalowej, racjonalnej ekonomicznie i opartej o fakty koncepcji rozwiązania takich problemów. WWF Polska uważa też, że planowany stopień w Siarzewie nie ma istotnego znaczenia dla bezpieczeństwa przeciwpowodziowego, będzie neutralne dla spłaszczenia fali powodziowej i może zwiększać w pewnych sytuacjach zagrożenie powodzią, a kulminacja fali powodziowej na Dolnej Wiśle może być nawet wyższa po jego wybudowaniu.

Pogorszenie warunków wodnych

W przeciwieństwie do Wód Polskich, WWF uważa, że planowany obiekt zwiększy problemy z powodziami zatorowymi (będą dwie problematyczne budowle zamiast jednej), a dodatkowo zwiększy problem suszy: zatrzymanie wody w jednym miejscu zaburzy jej dystrybucję do okolicznych obszarów. Dodatkowo poniżej zbiornika siła erozyjna wody wypłukuje materiał z dna, obniżając jego poziom. To prowadzi do spadku poziomu wód w rzece, a w rezultacie także wód gruntowych, co powoduje lokalnie susze. Woda w zbiorniku stoi, nie jest niesiona nurtem, a więc nagrzewa się i paruje szybciej niż płynąca woda w rzece.

Stopień we Włocławku jest bezpieczny

Organizacja uważa też, że stopień we Włocławku nie jest zagrożony katastrofą budowlaną (w wyniku remontu w latach 2013–2015), a rzeczywiście potrzebne podniesienie poziomu zwierciadła wody poniżej tego obiektu i jednocześnie podparcie zapory we Włocławku można osiągnąć budując niewielki stopień piętrzący kilkaset metrów poniżej zapory stopnia Włocławek.

Hydroelektrownia nieopłacalna i emisyjna

Także pomysł budowy elektrowni wodnej uważa za bezzasadny, ponieważ koszty inwestycyjne zainstalowania turbin o mocy 80 MW są 6-krotnie wyższe niż inwestycje w energetykę solarną lub wiatrową. Taką samą ilość energii można wyprodukować w tym rejonie Polski alternatywnymi i mniej szkodliwymi dla środowiska metodami – łącząc inwestycje w energetykę solarną, wiatrową i w biogazownie. A produkcja energii z tych źródeł najwyższa jest w miesiącach letnich, w czasie gdy elektrownie wodne wytwarzają jej mało ze względu na niedobory wody. Z kolei osadzająca się w środkowej i dolnej części zbiornika zaporowego materia organiczna w wyniku beztlenowego rozkładu stanie się źródłem emisji gazów cieplarnianych, CO2 i metanu, a także innych substancji toksycznych.

Przedsięwzięcie niezgodne z prawem

WWF podkreśla, że inwestycja Wód Polskich będzie naruszać prawo polskie i unijne ze względu na negatywny wpływ na obszary Natura 2000 (Włocławska Dolina Wisły, Nieszawska Dolina Wisły i Dolina Dolnej Wisły) i zagrozi realizacji celów środowiskowych co najmniej czterech Jednolitych Części Wód Powierzchniowych rzecznych. Uniemożliwi też osiągnięcie dobrego stanu wód wymaganego przez unijną Ramową Dyrektywę Wodną. Dodatkowo zagrozi odtworzeniu wiślanego korytarza migracyjnego dla jesiotra ostronosego (Akcja HELCOM) i zniszczy jego siedliska tarłowe.

Projekt szkodliwy dla ludzi i ryb

WWF ostrzega też przed odcięciem ponad 69 tys. km rzek dla migracji ryb, w tym skrajnie zagrożonych ryb dwuśrodowiskowych. Będzie natomiast sprzyjać pojawianiu się gatunków obcych i inwazyjnych. W płytkich wodach zbiornika pojawią się dobre warunki do zakwitów toksycznych sinic, co stanie się problemem dla mieszkańców i rozwoju turystyki. Dodatkowym utrapieniem będzie masowe pojawianie się ochotek (takie inwazje już się zdarzały, m.in. w Płocku), niezwykle uciążliwych dla ludzi.

Przeczytaj także: Przebudowa wałów przeciwpowodziowych na Mazowszu