Ełk na budowę kładki przez Jezioro Ełckie przygotował nieco ponad 9,9 mln zł. W tej kwocie zawarte są zarówno środki własne, jak i te pozyskane z Unii Europejskiej.

Po otwarciu ofert wykonawczych, których wartość ponad dwukrotnie przekroczyła zapisane w budżecie środki pochodzące z dotacji UE i własne, unieważniłem przetarg. Aktualnie mamy inne priorytety, takie jak przebudowa ul. Wojska Polskiego, rozbudowa SP 5 ze żłobkiem i przedszkolem czy budowa ul. Norwida. Powtórne ogłoszenie przetargu nie pozwoli osiągnąć, jak sądzę, niższych ofert, ponieważ te złożone dzisiaj były porównywalne cenowo i znacząco przekraczały pozyskaną dotację z UE i wkład własny – powiedział Tomasz Andrukiewicz, prezydent Ełku.


Na razie nie wiadomo, kiedy ogłoszony zostanie kolejny przetarg na budowę kładki w Ełku. Jak napisano w komunikacie, będzie to możliwe dopiero, jeśli miastu uda się pozyskać więcej środków finansowych z UE, a ceny rynkowe materiałów i wykonania nie będą tak wysokie.   

Co ciekawe, w ostatnim czasie z budowy kładki, która miała połączyć miasto oraz Muzeum Auschwitz-Birkenau, zrezygnował także Oświęcim. Powód był taki sam jak w przypadku Ełku. Kwoty zawarte w ofertach, jakie zostały złożone w przetargu, przewyższyły budżet zamawiającego na realizację tego zadania.

Przeczytaj także: Oświęcim – budowa kładki okazała się za droga