Do szpitala przewieziono 36 osób, które ucierpiały w wyniku zarwania się mostu wiszącego nad rzeką Carrizal, niedaleko miasta Tosagua (zachodnia część Ekwadoru).
Fot. Shutterstock
Wypadek zdarzył się w czasie wyścigu żaglówek, będącego częścią lokalnego festiwalu - widzowie postanowili przyglądać mu się z mostu, nie przewidzieli jednak, że przeprawa nie wytrzyma naporu wagi kilkudziesięciu osób.
Choć służby potwierdzają, że przyczyną zarwania się mostu było przeciążenie, lokalne media zwracają uwagę na brak odpowiedniej konserwacji mostu. Podobne zdarzenie, jednak tragiczne w skutkach, opisały kolumbijskie media w styczniu br.: lokalny sklepikarz w Villavicencio (Kolumbia) pobierał opłaty za przejście przez most wiszący nad kanionem, jednak nie prowadzono żadnego monitoringu ani też nie kontrolowano liczby znajdujących się aktualnie na przeprawie osób. Most zarwał się pod ponad dwoma tuzinami osób - 11 z nich zginęło. Wtedy również okazało się, że brak konserwacji sprawił ubytki w konstrukcji mostu.
Przeczytaj także: Są już środki na budowę mostu Pelješac
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.