Most Krymski ma 19 km długości i składa się z dwóch tras: samochodowej, mającej po dwa pasy jezdni w każdym kierunku, oraz kolejowej. Rozpoczyna się na Półwyspie Tamańskim w rosyjskim Kraju Krasnodarskim, prowadzi przez 5-kilometrową tamę, wyspę Tuzła oraz Cieśninę Kerczeńską, a jego koniec znajduje się na terytorium Krymu. To – jak podkreślają eksperci – niełatwy, sejsmiczny teren, z trudnymi warunkami geologicznymi i słabymi gruntami, dlatego budowa była wymagająca. Podano, że w konstrukcji mostu wykorzystano ponad 6,5 tys. pali, wbijanych na głębokość do 150 m, zarówno pionowo, jak i pod kątem. Budowa mostu trwa od 2016 r.

Inwestycję realizuje firma Strojgazmontaż (SGM), którego szef – Arkadij Rotenberg – jest uważany za bliskiego przyjaciela Władimira Putina. Koszt wykonania przeprawy to ponad 3,6 mld USD. Pokryła go Rosja z własnych rezerw budżetowych, ponieważ z uwagi na sankcje związane z aneksją Krymu, państwo nie mogło starać się o dofinansowanie z Zachodu ani zatrudniać zachodnich podwykonawców. Jak podaje Polska Agencja Prasowa (PAP), z powodu wysokich kosztów przedsięwzięcia, Rosja odłożyła w czasie realizację innej, planowanej od dawna inwestycji – budowy mostu nad Leną w Republice Jakucji.

Budowa mostu na Krym miała być wspólnym projektem Rosji i Ukrainy, jednak stosunki polityczne obu krajów nie pozwoliły na realizację inwestycji w porozumieniu. Kontynuowanie projektu przez Rosję bez zgody Ukrainy potępiła m.in. Unia Europejska. Jak powiedział rzecznik biura ds. polityki zagranicznej Wspólnoty, Unia Europejska jest zdania, że ​​most łączący Rosję kontynentalną z Krymem jest atakiem na integralność terytorialną Ukrainy.

Więcej o moście Krymskim przeczytasz tutaj.

Przeczytaj także: Most autostradowy przez Morze Arabskie wybuduje Astaldi