Z obecnego przejazdu w poziomie szyn korzysta kilkanaście tysięcy aut dziennie. To jedyny dojazd z autostrady A4 do południowej części powiatu łańcuckiego, ponadto natężenie ruchu cały czas rośnie. Tymczasem rogatki są zamknięte średnio przez 6-7 godz. każdej doby. Budowa wiaduktu umożliwi swobodny przejazd aut pod torami. Ta inwestycja była zapowiadana od wielu lat. Przypomnę, że przez ten przejazd dziennie przejeżdża co pół godziny w godzinach szczytu nasza kolej aglomeracyjna. Chcielibyśmy, by bezpieczeństwo i płynność przejazdu zostały jak najszybciej uzyskane – powiedział marszałek woj. podkarpackiego Władysław Ortyl.

Po wykonaniu wszystkich prac kierowcy będą mieć do dyspozycji dwa pasy ruchu (po jednym w każdą stronę), do tego przewidziano chodnik oraz ścieżkę rowerową. Pod wiaduktem mają móc przejeżdżać pojazdy o wysokości do 4,6 m. W ramach tego zadania powstaną także odcinki drogi wojewódzkiej (0,7 km) i powiatowej (0,3 km), a także wiadukt w ciągu ul. Kolejowej, ściany oporowe oraz fragment drogi gminnej. Wykonawca zajmie się też przebudową infrastruktury technicznej i zabezpieczeniem sieci uzbrojenia terenu.

Wszystko ma być gotowe do końca marca 2023 r. Wartość projektu przekracza 35 mln zł. Wykonawcą została firma Intop Tarnobrzeg. Za budowę wiaduktu kolejowego odpowiadają PKP PLK (wydadzą na to 9,2 mln zł), a układ drogowy to działka samorządowców. Województwo przeznaczy na ten cel ponad 24 mln zł, a pozostałe 2 mln zł to wspólny wkład powiatu łańcuckiego i miasta Łańcuta – po 0,5 mln zł – oraz gmin: Łańcut, Czarna, Żołynia, Białobrzegi oraz Rakszawa (po 0,2 mln zł). W planie jest pozyskanie unijnego wsparcia.

Przeczytaj także: Jest wykonawca STEŚ dla budowy węzła kolejowego CPK