Nowy most, po którym nikt nie jeździ, bo się to nikomu nie opłaca? Jak długo może to trwać? Od wczoraj nareszcie można odliczać dni do chwili, w której największa w kraju przeprawa przestanie świecić pustkami

Nowy most został oddany, ale wszyscy korzystają ze starego. Bo, aby na tę drogę mógł się przenieść ruch tranzytowy - a zwłaszcza ciężarówki - musi powstać trzeci fragment dróg dojazdowych, który połączy ul. Dobrzykowską na Tokarach z Ciechomicami. Inaczej żaden tir nie pojedzie nowym mostem, bo nie będzie później w stanie pokonać ciasnych skrzyżowań Radziwia lub Gąbina.
Tymczasem budowa drogi z Tokar do Ciechomic utknęła w klinczu przetargowych zmagań między kilkoma firmami budowlanymi oraz urzędem miasta. Ratusz ogłosił dwuetapowy przetarg na realizację tego przedsięwzięcia. W pierwszym zebrał propozycje od czterech konsorcjów, które zareklamowały się jako firmy, które są w stanie wykonać takie zadanie.
Gdy inwestycja się skończy, a powinno to nastąpić późną jesienią, w Płocku całkowicie zmieni się układ komunikacyjny. Ciężki ruch, który dziś opuszcza ul. Otolińską i korzysta z al. Kilińskiego oraz ul. Kolejowej, będzie teraz jeździł al. Piłsudskiego, ul. Wyszogrodzką i nowym mostem.
Tymczasem budowa drogi z Tokar do Ciechomic utknęła w klinczu przetargowych zmagań między kilkoma firmami budowlanymi oraz urzędem miasta. Ratusz ogłosił dwuetapowy przetarg na realizację tego przedsięwzięcia. W pierwszym zebrał propozycje od czterech konsorcjów, które zareklamowały się jako firmy, które są w stanie wykonać takie zadanie.
Gdy inwestycja się skończy, a powinno to nastąpić późną jesienią, w Płocku całkowicie zmieni się układ komunikacyjny. Ciężki ruch, który dziś opuszcza ul. Otolińską i korzysta z al. Kilińskiego oraz ul. Kolejowej, będzie teraz jeździł al. Piłsudskiego, ul. Wyszogrodzką i nowym mostem.

Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Powiązane
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.