Woda dla gliwiczan i mieszkańców gmin ościennych w większości pochodzi z własnego ujęcia wód głębinowych. Jak przekonują przedstawiciele Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Gliwicach (PWiK), jej jakość jest bardzo wysoka, ale przez podwyższoną zawartość żelaza i manganu jej część wymaga uzdatnienia. Proces ten odbywa się w dużej mierze w zmodernizowanej stacji uzdatniania wody w Łabędach.

Proces uzdatniania wody w SUW Łabędy

Pierwszym etapem procesu uzdatnia wody w gliwickiej stacji jest napowietrzanie surowej wody w aeratorach. Dzięki temu uwalniane są z niej gazy i utlenia się żelazo. Następnie woda trafia do filtrów ze złożem filtracyjnym, które wypłukują nadwyżkę metalu.

Kolejnym krokiem jest obniżenie zawartości manganu. W tym celu woda mieszana jest z wodą ozonowaną i kierowana do specjalnych kolumn kontaktowych. Tam odbywa się utlenianie zanieczyszczeń organicznych i nieorganicznych oraz manganu. Po powtórnym filtrowaniu (oczyszczanie po ozonowaniu) woda jest już praktycznie czysta, ale może zawierać śladowe ilości ozonu. W celu oczyszczenia poddawana jest działaniu lamp UV, które dezynfekują wodę i powodują rozpad resztkowej zawartości ozonu.

Ostatnim etapem uzdatniania jest zabezpieczenie wody podchlorynem sodu, który ma właściwości odkażające. Tak oczyszczona woda tłoczona jest ze zbiorników magazynujących do miejskiej sieci wodociągowej.


Skażenie wody jest niemożliwe

Zastosowane w Gliwicach rozwiązania całkowicie uniemożliwiają umyślne skażenie wody. Na żadnym etapie jej uzdatniania – od ujęcia wody ze studni głębinowych aż po jej magazynowanie – człowiek nie ma z nią kontaktu. Pierwszym i jedynym odbiorcą uzdatnionej wody jest finalny użytkownik sieci wodociągowej. Oznacza to, że w przypadku ataku terrorystycznego z wykorzystaniem broni biologicznej woda oczyszczana w gliwickim SUW, a tym samym korzystający z niej mieszkańcy – są bezpieczni.

Nasz nieżyjący już prezes stale podkreślał ten aspekt, ale to było kilka lat temu. Przyznam, że dla mnie wtedy nie była to aż taka ważna zaleta tej stacji. Minęło parę lat, dochodzi do różnych zamachów terrorystycznych i teraz, gdy przypominam sobie słowa pana prezesa, rozumiem, że on wyprzedził swoje czasy – ocenia dr inż. Joanna Ćwikła, z-ca dyrektora technicznego PWiK w Gliwicach.


Gliwicka inwestycja to ogromny krok nie tylko w dziedzinie nowoczesnych instalacji wodno-kanalizacyjnych, ale także ochrony przed terroryzmem. Choć dziś ataki terroru z wykorzystaniem substancji chemicznych należą jeszcze do rzadkości, obserwacja ekspansji terrorystów pozwala przypuszczać, że ataki biologiczne mogą stać się faktem szybciej niż sądzimy. Dlatego tak ważne jest, by technologie tego typu były wdrażane częściej. Dzięki tak świadomym inwestycjom, ubiegającym zagrożenie, dostęp do podstawowej dla codziennego funkcjonowania wody może być przez długi czas bezpieczny.

* Modernizacja Stacji Uzdatniania Wody w Gliwicach-Łabędy była częścią dwuetapowego procesu modernizacji gospodarki wodno-ściekowej w Gliwicach. Projekt był współfinansowany ze środków europejskich (7,9 mln zł) oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (1,6 mln zł). Całkowity koszt inwestycji wyniósł 23 mln zł. Celem przebudowy stacji była zmiana technologii uzdatniania wody na dwustopniowy system filtracji z ozonowaniem pośrednim wraz z przebudową uzbrojenia.

Przeczytaj także: Zmienią się zasady zaopatrzenia w wodę i odprowadzania ścieków